Sezon grzewczy rozpoczął się na dobre. Nocą temperatura spada nawet poniżej zera, więc zaczynamy palić w piecu. Pamiętajmy jednak o tym, żeby nie wrzucać tam wszystkiego. Co możemy, a czego nie możemy spalić? O to Grzegorz Armatowski zapytał komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Kościerzynie, starszego brygadiera Tomasza Klinkosza.
– Początek sezonu widać już po liczbie naszych interwencji. Mamy już za sobą kilka wyjazdów związanych z pożarami kominów. Jeżeli z owym kominem lub piecem dzieje się coś złego, to oznacza, że eksploatacja jest niezgodna z taką, jaka być powinna. Każdy piec ma swoje parametry, które dotyczą pracy, temperatury i paliwa. Komin również powinien mieć odpowiednią charakterystykę oraz wymiary. Bardzo ważna jest też kwestia czyszczenia przewodów kominowych. Pamiętajmy, że proces spalania potrzebuje tlenu. Istotne jest zatem czyszczenie wszelkich przewodów wentylacyjnych, które odpowiedzialne są za dotarcie odpowiedniej ilości powietrza do pomieszczenia, w którym jest piec – wyjaśnia Tomasz Klinkosz.
JAK DBAĆ O BEZPIECZEŃSTWO?
Czym jest więc pożar sadzy? Czy to oznacza, że komin pali się od środka?
– Jeżeli nie czyścimy tego komina albo użytkujemy piec niezgodnie z zasadami, czyli dusimy go małą temperaturą lub stosujemy zbyt wilgotny wkład, to wtedy osadzają się nam na ściankach nie do końca spalone części lotne. One z czasem się nawarstwiają do tego stopnia, że są w stanie się zapalić. Pożar często osiąga wysoką temperaturę, skutkującą tym, że komin pęka, przez co może się nam przenieść do wnętrza domu – ostrzega komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Kościerzynie.
Posłuchaj całej rozmowy:
Grzegorz Armatowski/pb