Prof. Krzysztof Kubiak: „Prezydent USA jasno wyznaczył granice potencjalnych działań rosyjskich”

(Fot. Radio Gdańsk)

Wizyta prezydenta USA Joe Bidena w Polsce i na Ukrainie była głównym tematem rozmowy Jarosława Popka z prof. Krzysztofem Kubiakiem, politologiem i historykiem wojskowości. W audycji „Gość Dnia Radia Gdańsk” zastanawiali się oni między innymi nad znaczeniem wtorkowego przemówienia Joe Bidena w Warszawie.

– To było bardzo ważne przemówienie, które można zaliczyć do przemówień powstrzymujących. Prezydent Stanów Zjednoczonych jasno wyznaczył granicę potencjalnych działań rosyjskich. Postawiłbym hipotezę, że jest to zapowiedź twardego powstrzymywania dalszych rosyjskich zapędów – ocenił „Gość Dnia Radia Gdańsk”.

W trakcie przemówienia Biden wspomniał również o Mołdawii. – Mołdawia, choćby ze względu na kwestię Naddniestrza, znajduje się w obrębie zainteresowania rosyjskiego. To o tyle łatwiejsze, że mołdawskie elity nie wykorzystały szansy na integrację z europejskimi strukturami bezpieczeństwa. Mołdawia jest de facto wystawiona przeciwko Rosji. Z braku instytucjonalnych umocowań udzielanie jej efektywnego wsparcia byłoby dość trudne. Stąd tak istotna waga tej deklaracji politycznej – podkreślał prof. Kubiak.

Politolog i historyk wojskowości został też zapytany o kwestię niezapowiedzianej wcześniej wizyty Joe Bidena w Kijowie. – Wizyta przywódcy światowego mocarstwa w kraju prowadzącym wojnę, w mieście znajdującym się w zasięgu przeciwnika, ma charakter bezprecedensowy. Nie przywiązywałbym wagi, że szef globalnego mocarstwa nie przedstawia harmonogramu czasowego przekazywania sprzętu. Zadaniem polityka tej rangi jest stwarzanie atmosfery. Kwestia kalendarza przekazywania to szczebel ekspercki, a nie prezydencki – wyjaśnił.

Zdaniem „Gościa Dnia Radia Gdańsk” druga wizyta Joe Bidena w Polsce w ciągu roku świadczy o umacniającej się pozycji międzynarodowej naszego kraju. – Amerykanie dostrzegają węzłową rolę Polski w toczącej się rozgrywce. Polska jest pomostem, umożliwiającym transfer olbrzymich ilości wyposażenia na Ukrainę. Od stabilności tego pomostu zależy ukraińska możliwość prowadzenia wojny. Cały czas musimy zabiegać o pozycję międzynarodową, podejmując rozmaite inicjatywy. Pozycja Polski niewątpliwie się wzmacnia – zaznaczył.

– Cała ściana wschodnia ma zupełnie inną optykę postrzegania zagrożenia rosyjskiego. Zdecydowana postawa Polski stanowiła zerwanie pewnej kurtyny, którą niektóre zamożne państwa zachodnie z ochotą się otaczały. Polska wykazała się daleko idącą sprawnością państwa i obywateli – mówił prof. Kubiak.

– Polska wygenerowała zdolność do przyciągania mniejszych państw, ale to dopiero początek drogi do przekształcenia naszego kraju w filar regionalnego systemu bezpieczeństwa. Wiele będzie zależało od stabilności polskiej polityki i utrzymania więzów z USA, a także od umiejętności zbudowania sieci kooperacyjnej z Niemcami, Francuzami i Skandynawami – tłumaczył.

W rozmowie został też poruszony temat polskich wydatków na obronność. – Za naszą granicą toczy się wojna. Jeśli wszystko potoczy się dobrze, być może ktoś za dziesięć lat powie, że wydatki na obronność nie były niezbędne. Ale z wydatkami na obronność jest tak, jak z polisą ubezpieczeniową. Ona najlepiej sprawdza się, gdy nie ma potrzeby jej wykorzystania – przyznał politolog i historyk wojskowości.

Prowadzący rozmowę zapytał również o kwestię wtorkowego przemówienia prezydenta Rosji Władimira Putina. – Traktaty w zasadzie od dłuższego czasu podlegały drenażowi. Rosyjski prezydent chciał przypomnieć, że Rosja dysponuje jeszcze atutem strategicznej broni nuklearnej. To było przypomnienie, że Rosja nadal jest mocarstwem nuklearnym. Reszta wystąpienia w mojej ocenie była skierowana do rosyjskiego odbiorcy – wyjaśnił prof. Kubiak.

ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj