Morska energetyka wiatrowa to jedna z tych gałęzi przemysłu, która w najbliższych latach może stać się kołem zamachowym, napędzającym gospodarkę naszego regionu. Czy wystarczy wykwalifikowanych kadr na polskie ambicje w morskiej energetyce wiatrowej? M.in. o tym Anna Rębas rozmawiała z Jakubem Budzyńskim z Polskiego Towarzystwa Morskiej Energetyki Wiatrowej.
W ciągu obecnej dekady rozwój sektora offshore wind w Europie stworzy dodatkowe setki tysięcy miejsc pracy. Również w Polsce branża morskiej energetyki wiatrowej wygeneruje zapotrzebowanie na tysiące pracowników w szerokim spektrum wykształcenia i specjalizacji. Jak budować współpracę przemysłu z instytucjami edukacyjnymi? Jakich umiejętności potrzebuje morska energetyka wiatrowa? Czy system edukacji jest gotowy do zapewnienia odpowiednich kompetencji dla dynamicznego sektora MEW? Odpowiedzi na te pytania szukano podczas konferencji „Kompetencje dla Morskiej Energetyki Wiatrowej”.
– W ostatnich latach powszechność tego tematu znacznie wzrosła. Ta konferencja dotycząca wyzwania, jakie stanowi przygotowanie wyspecjalizowanych kadr, była jednym z przejawów rosnącego zainteresowania rozwojem tego sektora w Polsce. Rozwojem, który faktycznie ma miejsce. Projekty morskich farm wiatrowych, w polskiej strefie ekonomicznej, będą faktycznie funkcjonowały, generowały energię elektryczną już w 2027 roku, może nawet 2026 roku – zapowiadał.
– W tym sektorze zatrudnienie znajdą już obecni na rynku specjaliści z bardzo różnych branż. Morska energetyka wiatrowa to nie jest specjalizacja sama w sobie. To jest konglomerat różnych dyscyplin inżynieryjnych, ale tez humanistycznych – tłumaczył Budzyński.
Posłuchaj całej rozmowy: