Aleksandra Dulkiewicz zwyciężczynią wyborów w Gdańsku. „Mój wynik to wspólna praca zespołu”

(fot. Radio Gdańsk/Grzegorz Armatowski)

Chcę podziękować moim kontrkandydatom. Chętnie przyjmę wiele spostrzeżeń z ich rozmów z mieszkańcami. Wszystko jest na świeżo, poczekajmy na oficjalne wyniki – mówiła w Radiu Gdańsk Aleksandra Dulkiewicz, komentując wyniki wyborów samorządowych w Gdańsku. Rozmawiał z nią Jakub Kaługa.

– Emocje są cały czas. Przyjechałam prosto z porannego spotkania z mieszkańcami Gdańska. Udało się chwilę zmrużyć oczy, ale emocje są wielkie. Dziękuję mieszkańcom naszego miasta: przede wszystkim tym, którzy głosowali na mnie, ale dziękuję wszystkim, którzy poszli głosować. Czekamy jeszcze na wyniki dotyczące frekwencji. Myślę, że nikt nie spodziewał się, że frekwencja będzie tak wysoka, jak jesienią. W wyborach samorządowych nie można głosować za pomocą zaświadczeń. To wyklucza duże grupy społeczne, np. studentów. Nie każdy może wrócić do swojego domu na głosowanie – przyznała Aleksandra Dulkiewicz.

Prezydent Gdańska skomentowała także nieoficjalne wyniki dotyczące wyborów w Gdyni (więcej na ten temat piszemy >>>TUTAJ).

– Jestem zdziwiona. Jeszcze nie rozmawiałam z prezydentem Szczurkiem, ale na pewno w Gdyni kończy się pewna epoka. Mogę powiedzieć: Wojtku, dziękuję za ostatnie pięć lat naprawdę intensywnej i dobrej współpracy, także na poziomie metropolitalnym. Czasem bywało różnie między dwoma dużym miastami na Pomorzu, ale ostatnie pięć lat to ścisła współpraca, ręka w rękę. I za to dziękuję. Jeśli Wojciech Szczurek spodziewał się takiego wyniku, to się tym nie dzielił. To dobra postawa. Trudno przekonywać do siebie, jeśli samemu nie wierzy się w wygraną – oceniła.

(Fot. Radio Gdańsk/Grzegorz Armatowski)

Jak przyznała Dulkiewicz, prawdopodobnie wprowadzone zostaną niektóre z propozycji jej kontrkandydatów.

– Na pewno każdy coś wniósł do tej kampanii. Chcę podziękować moim kontrkandydatom. Mimo że nie zawsze w pełni wiedzieli, czym się zajmuje samorząd na poziomie miasta, to chętnie przyjmę wiele spostrzeżeń z ich rozmów z mieszkańcami. Możliwa do wprowadzenia w życie jest chociażby kwestia umawiania na konkretne godziny klientów w Miejskim Zespole Orzekania o Niepełnosprawności. Przygotowujemy też nową siedzibę MZON-u, która będzie w pełni dostępna. Nie myślałam o zmianach wśród najbliższych pracowników. Wszystko jest na świeżo, poczekajmy na oficjalne wyniki. Mój wynik to wspólna praca zespołu – podkreślała.

ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj