Putina się nie da zatrzymać ustępstwami. Putina można zatrzymać, eksponując siłę i wspierając Ukrainę – stwierdził Bronisław Komorowski, były prezydent Polski, marszałek sejmu i minister obrony narodowej. Wziął on udział w debacie „Rozmowy na szczycie – Jak zapewnić bezpieczeństwo? Globalne zagrożenia i lokalne odpowiedzi”.
– Na Bałtyk możemy patrzeć ze względnym spokojem. Z punktu widzenia wojskowego Rosjanie mają poważny problem po wejściu do NATO Finlandii i Szwecji. To utrudni im obronę i funkcjonowanie na tym akwenie. To jednak tylko małe pocieszenie wśród poważniejszych problemów i braku bezpieczeństwa w innych miejscach – zaznaczył Komorowski.
„BOI SIĘ CAŁY ŚWIAT”
Na pytanie, czy powinniśmy czegoś się bać w kwestii aktualnych wydarzeń politycznych, były prezydent Polski odpowiedział, że warto wstrzymać się z ostateczną oceną, choć świat jest teraz pełen obaw.
– Boi się cały świat, szczególnie Europa i kraje położone w pobliżu Rosji, czyli także Polska. Poczekajmy jednak z ostatecznymi ocenami. Na szczęście polityka Donalda Trumpa jest poddawana pewnemu ciśnieniu zewnętrznemu i wewnętrznemu. Dla Polski strategicznie ważne jest utrzymanie się Ukrainy jako niezależnego kraju zorientowanego w swojej polityce ku zachodowi – przyznał Komorowski.
Z byłym prezydentem Polski rozmawiał Kuba Kaługa.
Posłuchaj:
Zobacz też: Debata o bezpieczeństwie w Gdańsku. „Sytuacja jest niepewna, Europa musi się bronić”
mk





