Sprawa uprowadzenia, pozbawienia wolności i pomocnictwa w zabójstwie poznańskiego dziennikarza Jarosława Ziętary powinna zostać odtajniona przez służby – wskazywał w Radiu Gdańsk poseł Marek Biernacki, członek sejmowej komisji ds. służb specjalnych.
Sąd Apelacyjny w Poznaniu uchylił wyrok uniewinniający Mirosława R. oraz Dariusza L., którzy zdaniem śledczych w 1992 roku porwali dziennikarza i przekazali go zabójcom. Jarosław Ziętara zaginął we wrześniu 1992 roku.
Apelacja to następstwo sprawy sprzed trzech lat, kiedy Sąd Okręgowy nieprawomocnie uniewinnił oskarżonych. Mężczyźni w latach 90. pracowali w holdingu, którego działalnością interesował się zaginiony dziennikarz.
DUŻO NIEDOMÓWIEŃ, DUŻO NIEJASNOŚCI
Marek Biernacki podkreślał na antenie Radia Gdańsk, że sprawa musi zostać rozwiązana.
– Sytuacja budziła szereg niepokojów, było dużo niedomówień, dużo niejasności i tak jest do dzisiaj. Uważam, że wyrok sądu jest dobry. Służby będą musiały się pochylić nad tą sprawą. To ważne, ponieważ są nowe metody badawcze w kryminalistyce, choć w tej sprawie ze śladami także jest problem. Można będzie rozpatrywać pewne sprawy z dużego dystansu i docierać do świadków, którzy w dawnych czasach obawiali się zeznawać. Ponadto służby jeszcze raz muszą przejrzeć swoje przepastne archiwa w tej sprawie. One wszystkie powinny zostać odtajnione – podkreślał.
Jarosław Ziętara był dziennikarzem śledczym Gazety Poznańskiej. Ostatni raz widziano go 1 września 1992 roku. W 1999 roku został uznany za zmarłego. Jego ciała do dziś nie odnaleziono.
Z Markiem Biernackim rozmawiał Kuba Kaługa. Posłuchaj:
js/aKa





