Branża drobiarska musi wprowadzać innowacje. Jak pomoże w tym certyfikat „Bezpieczna ferma”?

(fot. Pixabay)

Nadchodzą wielkie zmiany w branży drobiarskiej. W audycji „Jaka Zmiana” Robert Groth poruszył ważny temat nowego podejścia do produkcji drobiu i wytyczania kolejnych kamieni milowych w rzeczywistości, której wymagają konsumenci.

Poszanowanie środowiska, zmniejszanie emisji dwutlenku węgla, produkcja oparta na etyce oraz bezpieczeństwo produktów spożywczych w obliczu wojny na Ukrainie – te tematy zostały omówione na konferencji drobiarzy w Kartuzach.

– Problemy były, są i będą. Z tego się nie wyzwolimy, tym bardziej w rolnictwie, gdzie sytuacja związana z wojną na Ukrainie czy pandemią pokazała nam nowe wyzwania. Przede wszystkim wzrosły nam niezmiernie koszty produkcji. Konsument może to odbierać w ten sposób, że chcemy przy tym wszystkim coraz więcej zarobić, ale nasza rola pozostała taka sama, jakieś pieniądze zarabiamy, natomiast ciągle mamy podnoszone dobrostany zwierząt – powiedział Zygmunt Stromski, prezes Pomorskiego Zrzeszenia Hodowców Drobiu i Producentów Jaj.

Polska jest potentatem w produkcji drobiu i chce swoją pozycje utrzymać. W tym celu musi wprowadzać innowacje. Dobrym przykładem jest właśnie powiat kartuski, gdzie pracuje się nad certyfikatem „Bezpieczna ferma”.

– Na rynku trwa walka o konsumenta. Organizacje prozwierzęce rozgrywają konsumenta emocjami, pokazując wybiórczo jakieś stare materiały dotyczące cierpienia zwierząt. Tak nie jest. My tu chcemy pokazać przez certyfikaty i wdrożenie norm, że hodowla może być etyczna oraz z poszanowaniem klimatu i środowiska – zapewnił Daniel Olszewski, autor projektu „Bezpieczna ferma”.

Posłuchaj audycji:

am

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj