– Usłyszałem, że w Gdyni jest taka zakonnica, która chodzi na mecze koszykówki i potrafi głośno dopingować. Pomyślałem – o to ktoś nie z tego świata. Warto z nią porozmawiać. – mówi autor programu Włodek Raszkiewicz. Po odszukaniu siostry Magdaleny, okazało się, że owszem chodzi na mecze, ale szkolne, rozgrywane przez dzieciaki, które uczy w szkole sportowej. To zmienia postać rzeczy, bo pachnie prozą, ale i tak świat Marii Magdaleny Piotrowskiej jest intrygująco ciekawy. Bo jak to jest, że zostaje się zakonnicą?