Mieczysław Burghardt już w czasach dzieciństwa zaczął interesować się kaktusami, pierwsze egzemplarze przywoził mu z dalekiego świata, ojciec marynarz. Obecnie kolekcja mieszkańca Ostrzyc liczy około 5000 egzemplarzy i jest w niej wiele unikatów. W poszukiwaniu nowych gatunków czterokrotnie odwiedził Peru. Większość roślin wyhodował z nasion zebranych w naturalnym środowisku. Problem polega na tym, że obecnie kolekcja jest zagrożona, a pan Mieczysław zbiera pieniądze na „ciepło dla kaktusów” i szuka nowego, bezpiecznego miejsca swoich roślin.
– Do niedawna moje kochane rośliny znajdowały się w Ośrodku Zielony Młyn w Ostrzycach. Niestety ośrodek ten został zlikwidowany i musiałem znaleźć dla nich nowe miejsce. Próbowałem nawiązać kontakt z wieloma instytucjami, aby urządzić stałą wystawę kaktusów – miejsce gdzie mogłyby rosnąć i być podziwiane. Niestety wszędzie byłem odsyłany z kwitkiem. Z własnych oszczędności wybudowałem tunel, w których obecnie są umieszczone rośliny. Niestety nie dysponuję środkami, które pozwolą kaktusom bezpiecznie przezimować – opowiada kolekcjoner.
Fot.RG
Na pomagam.pl Mieczysław Burghardt rozpoczął zbiórkę środków na docieplenie tunelu, wykonanie instalacji ogrzewania oraz opał i energię elektryczną. Wylicza, że potrzebuje około 20 000 zł. – Priorytetem dla mnie jest zapewnienie bezpieczeństwa roślinom. Nie zaprzestanę poszukiwania miejsca, gdzie mogłyby spokojnie rosnąć i być podziwiane. Nie chcę rozstawać się moimi kaktusami i chciałbym dalej się nimi opiekować. Poszukuję osoby, prowadzącej hotel, restaurację czy stację benzynową, lub instytucji, która chciałaby stworzyć atrakcję turystyczną – stałą wystawę kaktusów – mówi kolekcjoner.
Fot.RG
ZBIÓRKA NA KAKTUSY >>> KLIKNIJ TUTAJ