Pomorze szykuje się na przyjęcie Ksawerego. „Nie ma powodu do paniki”

– Najgroźniejsze sytuacje pogodowe to te, których nie przewidują synoptycy, mówił w Komentarzach Radia Gdańsk Sławomir Siezieniewski z TVP. Jego zdaniem nadchodzący nad Polskę orkan Ksawery może nie być taki groźny, jak się wydaje.
– Najczęściej jest tak, że gdy zapowiadamy, że będzie coś strasznego, to okazuje się, że z dużej chmury jest mały deszcz. A najbardziej groźne są te sytuacje pogodowe, których nikt nie zapowiada i nikt nie jest w stanie przewidzieć. Na razie – czyżby to była cisza przed burzą? – jest spokojnie. Mamy 5 stopni i mżawkę
, mówił Sławomir Siezieniewski.

Orkan, który ma nadejść nad Polskę znad Morza Norweskiego, został przez Niemców nazwany Ksawery. Zdaniem dr Marcina Wiszowatego z Uniwersytetu Gdańskiego, nadawanie imion żywiołowi to zwyczaj wywodzący się jeszcze z antyku. – Tradycja czczenia i nazywania wiatrów, zjawiska którego zawsze się obawiano, jest bardzo stara. Słowianie, Grecy i Rzymianie nadawali im imiona, aby je oswoić. – Historia wiatrów i ludzkich lęków przed nimi to pasjonujący temat. Wierzono m.in. że jeżeli zrywa się nagły wiatr, to gdzieś kogoś wieszają, przypomniał Marcin Wiszowaty.

Sławomir Siezieniewski uważa, że Pomorze niekoniecznie musi ucierpieć na skutek huraganu. – Trochę powieje, to jest pewne. Ale wszystko zależy w jakiej części regionów, jak bardzo odsłoniętej. Wszystko zależy od tego, z której strony nadejdzie ten wiatr. Myślę, że nie ma co straszyć za bardzo. Trzeba o tym wiedzieć i trzeba zabezpieczyć np. elementy w ogrodzie, które mogą sprawić kłopot, mówił dziennikarz.

Prowadzący Komentarze Marek Lesiński ostrzegał, że nawet niewielkie podmuchy wiatru mogą być niebezpieczne. Zgodził się z nim Marcin Wiszowaty. – Jako prawnik muszę przypomnieć, że z przedmiotami na balkonach trzeba uważać, bo jeżeli nie są odpowiednio zabezpieczone, ponosi się odpowiedzialność za ewentualne szkody.

Jak zauważył Siezieniewski, tego rodzaju zjawiska pogodowe stają się powoli normalnością. – Do tej pory u nas zawsze wiało. Ale są regiony, w których nie tylko wieje, ale zdarzają się nieustające powodzie lub huragany. Nas to w miarę szczęśliwie omijało, chociaż zdarzały się już takie historie. Zobaczymy, to budzi niepokój, ale jednocześnie swojego rodzaju ciekawość, jak to będzie wyglądało, czy to z dużej chmury mały deszcz, podsumował dziennikarz.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj