„Koniec Janusza Palikota nikogo dziś nie dziwi”

– To, że Janusza Palikota i jego partię diabli biorą, nikogo chyba teraz w Polsce nie obchodzi, mówił Piotr Semka z tygodnika „Do Rzeczy”. Trudną sytuację „Twojego Ruchu”, który niedawno opuściło kilkunastu posłów komentowali także Roman Daszczyński z Gazety Wyborczej oraz publicysta Marek Ponikowski.

Z partii odeszło już kilkunastu posłów a zostało zaledwie piętnastu, ta sytuacja sama za siebie świadczy. Popłoch, w tym co tylko nazywa się jeszcze klubem, jest tak wielki, że posłowie uciekają na pokłady innych 'statków’ i myślę, że mają do tego podstawy. […] Powiem wprost, moim zdaniem jest to dobry sygnał, który świadczy o tym, że nasze społeczeństwo uzyskało jakąś dojrzałość polityczną w ciągu tego ćwierćwiecza wolnej Polski. Polityka prowadzona jako happening nie chwyta i słusznie, że się tak dzieje, komentował w Radiu Gdańsk Roman Daszczyński.

Według Piotra Semki, przewodniczący Twojego Ruchu sam doprowadził do takiej sytuacji w partii. – Happening to jest eufemizm, Palikot posługiwał się nienawiścią kierowaną ku paru grupom, które uważał za groźne, na czele z Kościołem katolickim i ludźmi wierzącymi. Było to wyjątkowo agresywne i niesmaczne. Ale cóż, coś co jest budowane na złych emocjach, samo się niszczy. […] Zdziwiony byłem, że pani Nowicka i Szczuka tam poszły, przecież w Januszu Palikocie był także duży potencjał pogardy dla kobiet, ale oczywiście pod hasłami współczucia i feminizmu.

– Uważam, że do tej całej sprawy kluczem jest sam Janusz Palikot. On jest dla mnie człowiekiem bez właściwości, kiedyś był „ognistym” prawicowcem i wydawał tygodnik „Ozon”. Głosił także liberalne deklaracje w sprawach gospodarki. A później jako lider „Twojego Ruchu” zaszokował mówiąc, że to państwo powinno budować fabryki. To wszystko musiało się tak skończyć. Palikot ma chyba gen autodestrukcji, uważa Marek Ponikowski.

Goście Jacka Naliwajka odnieśli się także do słów Jana Hartmana z „Twojego Ruchu”, który wezwał do dyskusji nad legalizacją związków kazirodczych. – Dlatego wcześniej mówiłem o uprawianiu polityki jako happeningu. Hartman, który jest inteligentnym człowiekiem doskonale wie, że jest to jałowa dyskusja, która dotyczy absolutnego marginesu społeczeństwa. […] Przecież chodzi o to, żeby zmieniać na lepsze rzeczywistość naszego kraju, a taka dyskusja to jest absurd, twierdzi Roman Daszczyński.

Piotr Semka skomentował również inną kontrowersyjną opinię profesora Hartmana, który twierdzi, że aborcja rozwiązuje problem wad genetycznych dzieci ze związków kazirodczych. – Moim zdaniem jest to dobry przykład, że ludzie są bardziej tolerancyjni dla osób z lewicy o kontrowersyjnych poglądach, niż dla ludzi ze skrajnej prawicy. To jeszcze jeden sygnał, jak niszcząca jest legalność aborcji, bo zdaniem Hartmana, nawet jeśli ze związku kazirodczego pocznie się dziecko, to nie ma problemu, ponieważ można po prostu dokonać aborcji.

as/mat

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj