Rolą księdza w małej społeczności jest piętnowanie pijaństwa [AUDIO]

– Ksiądz powinien w małych społecznościach piętnować pijaństwo, a nie samemu dawać zły przykład, mówili komentatorzy Radia Gdańsk. Odnieśli się w ten sposób to zatrzymania przez policję proboszcza w Rekownicy na Kaszubach, który prowadził auto pod wpływem alkoholu. Ryszarda Wojciechowska z Dziennika Bałtyckiego zauważyła, że temat pijanych kierowców wraca, zwłaszcza jak się wydarzy tragedia. – Pijani za kółkiem to od lat problem, z którym nie wiadomo co zrobić. Tu na szczęście tragedia się nie zdarzyła, bo ksiądz został zatrzymany przez policję.

Z kolei Krzysztof Katka z Gazety Wyborczej Trójmiasto mówił, że rozmowa o pijanym księdzu zostanie z pewnością przez niektóre osoby odebrana jako atak na Kościół. – Będą pewnie komentarze, że tego samego dnia zatrzymano kilku pijanych urzędników, trzech dziennikarzy, pięciu biznesmenów. Dla mnie jednak znamienny był przykład z Wrocławia, gdzie skazano pewnego księdza za molestowanie i tamtejsza kuria się momentalnie od niego odcięła. On po prostu przestał być księdzem, nikt go nie bronił. Tego typu sytuacje w żaden sposób nie obciążają Kościoła. Natomiast na terenie naszej diecezji mamy takie przypadki, że księża są skazywani i dalej są duchownymi. To jest problem.

– Ksiądz, który został zatrzymany przez policję w niedzielę na Pomorzu, w kolejną niedzielę będzie w swojej parafii odprawiał mszę, nauczał. Ma być autorytetem, który ludziom mówi rzeczy ważne. Jak to możliwe, pytała Agnieszka Michajłow, prowadząca Komentarze w Radiu Gdańsk. Dziennikarka powiedziała, że brakuje jej reakcji gremiów kościelnych, ale także samych ludzi z parafii w Rekownicy k. Kościerzyny. – Sami pozwalamy na takie zachowania.

Zdaniem Piotra Jaconia z TVN24 problem nie jest nowy. – W małych środowiskach często jest przyzwolenie na picie i jazdę samochodem. Być może ten ksiądz w następną niedzielę wejdzie na ambonę i będzie ludzi pouczał, mówił rzeczy ważne. Ja się boję, że on może nie mówić żadnych rzeczy ważnych. I nie powie podstawowej rzeczy : słowa przepraszam.

Komentatorzy podkreślali, że rolą księdza w małych społecznościach powinno być piętnowanie takich zachowań. Tymczasem jeśli kapłan sam daje sobie przyzwolenie na jazdę samochodem pod wpływem alkoholu, to jest to złe. W audycji brał udział także Artur Górski z Gazety Gdańskiej i Magazynu Solidarność.

Posłuchaj fragmentów audycji:

W niedzielę 25 stycznia proboszcz z Rekownicy koło Kościerzyny został zatrzymany za jazdę samochodem po pijanemu. Miał ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Policja zatrzymała go przed południem w Będominie, gdy jechał na mszę do sąsiedniej miejscowości. Ksiądz nie miał przy sobie prawa jazdy. Duchownemu grożą dwa lata więzienia.

mat
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj