Ktoś z urzędników zaspał, bo nie wprowadzono segregacji szkła od razu

Od lipca przyszłego roku w Gdańsku obowiązywać będzie segregacja szkła. Śmieci były jednym z tematów Komentarzy Radia Gdańsk. – Urzędnicy w Gdańsku zaspali, trzeba było wprowadzać segregację wszystkiego jednocześnie.

W audycji prowadzonej przez Tomasza Olszewskiego wzięli udział Maciej Kosycarz z Agencji KFP, Michał Stąporek z portalu trojmiasto.pl, Jan Hlebowicz z Gościa  Niedzielnego i Mieczysław Abramowicz, pisarz i historyk.

Konieczność wprowadzenia dodatkowej segregacji szkła zapowiedział na konferencji prasowej wiceprezydent Gdańska Piotr Grzelak. Nowe zasady wejdą w życie od lipca 2016r. – Nie wiem czy zwróciliście uwagę na argumentację, że wynika to z tego iż w Gdańsku jest procentowo zbyt mało przetworzonych śmieci i Unia Europejska nałoży na nas kary, dlatego musimy segregować dodatkowo szkło, mówił Jan Hlebowicz. – Pomyślałem, że chyba ktoś z urzędników musiał mocno zaspać, bo dlaczego tego nie można było od początku wprowadzić?

Komentatorzy zauważyli, że przed wejściem w życie segregacji na mokre i suche w Gdańsku na wielu osiedlach stały kontenery na plastik i szkło, które potem albo zniknęły, albo ludzie przestali segregować. – Uznali, że do śmieci suchych można wrzucać wszystko. Czy to nie jest uwstecznianie się?

Michał Stąporek opowiedział historię swojego znajomego, który po wprowadzeniu segregacji na suche i mokre przestał sortować odpady plastikowe i szklane. – Kolega stwierdził, że nie będzie sobie sprawiał tylu śmietników i teraz nie segreguje niczego. Płaci więcej, ale wrzuca wszystko do jednego kosza. Z kolei Maciej Kosycarz zauważył, że wiele osób nie segreguje śmieci, bo widziała jak trafiają one potem do jednego kontenera albo śmieciarki.

Posłuchaj audycji:

mat

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj