W pomorskiej PO wygrała opcja osób zatrudnianych przez rząd

Bycie marszałkiem Senatu i działalność w opozycji nie wystarczyły Bogdanowi Borusewiczowi, żeby wygrać wybory na szefa partii w regionie, mówił Artur Górski z Gazety Gdańskiej w Komentarzach Radia Gdańsk. – Ciężko mi sobie wyobrazić marszałka Borusewicza, jak dynamicznie mobilizuje kadry partyjne. Z trudem mi to przychodzi, ironizował Górski. – Artur szydzi z prędkości, ale ostatecznie marszałek Bogdan Borusewicz zdołał zgromadzić wokół siebie prawie połowę osób, które brały udział w wyborach przewodniczącego, zauważył Piotr Jacoń z TVN24 [Borusewicz uzyskał o 14 głosów mniej, niż wybrany na przewodniczącego Sławomir Neumann- przyp.red.]

W pomorskiej PO jest wyraźny podział wśród działaczy, stwierdziła z kolei Ryszarda Wojciechowska z Dziennika Bałtyckiego. – Tę dziurę kilka lat temu próbował zasypać Sławomir Nowak, któremu się to częściowo udało. Teraz ten podział na starych i młodych odżył. Starych czyli konserwatystów i młodych, czyli Młodych Demokratów, którzy wyraźnie popierali Sławomira Neumanna, mówiła Wojciechowska. – Ten podział jest wyraźny. Pół na pół się jakoś to rozłożyło. 14 głosów różnicy przy 320 głosujących to jest niewiele.

Prowadząca audycję Agnieszka Michajłow zauważyła, że dotąd ten podział Platformie Obywatelskiej raczej nie szkodził. – Od czego jest przewodniczący? Głównie od tego, żeby tworzyć listy kandydatów w wyborach, dodała Ryszarda Wojciechowska. – Kto będzie na tych listach ma ogromne znaczenie, zwłaszcza dla tych, którzy popierali jednego albo drugiego kandydata. Ta walka o to szła kto do władzy, kto bliżej wysokiego miejsca na liście.

Krzysztof Katka z Gazety Wyborczej Trójmiasto nie zgodził się z tym stwierdzeniem. Jego zdaniem przewodniczący partii rządzącej w regionie jest kimś więcej niż osobą odpowiedzialną za wybory. – Z punktu widzenia partii to ten wybór nie jest zły, bo Neumann będzie działał sprawnie. Zajmie się układaniem list, jest spora grupa działaczy, która na to czeka. Natomiast z punktu widzenia regionu, to ja mam duże wątpliwości. Wygrała opcja rządowa, osób zatrudnianych przez rząd i wspieranych przez Młodych Demokratów. Nie wiem, czy przewodniczący Neumann coś zrobi dla regionu, bo nie zabiera głosu w sprawach regionalnych, mówił Krzysztof Katka.

Posłuchaj audycji:

mat

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj