Komentatorzy Radia Gdańsk podzieleni w ocenie kto lepiej wypadł w debacie. – Moim zdaniem zdecydowanym zwycięzcą jest prezydent Komorowski. Po nudnej, chaotycznej i przewidywalnej kampanii wyborczej zobaczyliśmy zupełnie innego polityka. Męża stanu i osobę, która może kierować przez 5 lat jednym z największych krajów w Europie, mówił Mikołaj Chrzan. – Ja się z tym nie zgodzę, Bronisław Komorowski wprowadził agresywną retorykę w tej dyskusji, ripostował Jan Hlebowicz. Goście Radia Gdańsk komentowali debatę prezydencką, w której przed drugą turą wyborów wystąpili obaj kandydaci – Bronisław Komorowski oraz Andrzej Duda. Oprócz Mikołaja Chrzana z Gazety Wyborczej Trójmiasto i Jana Hlebowicza z Gościa Niedzielnego w dyskusji wziął udział również Dariusz Szreter z Dziennika Bałtyckiego oraz prowadzący audycję Jacek Naliwajek.
Według Jana Hlebowicza, debata była dość wyrównana, ale obecny prezydent kilka razy zaskoczył swojego kontrkandydata. – Wydaje mi się, że obaj kandydaci dobrze przygotowali się do tej debaty i była ona dość wyrównana, każdy miał słabsze i lepsze momenty. Bronisław Komorowski zaskoczył Andrzeja Dudę pytaniami związanymi z wcześniejszymi wypowiedziami, które miał jakoby później zmienić. Próbowaliśmy w trakcie oglądania znaleźć te wypowiedzi na portalu podanym przez prezydenta, ale niestety nie udało nam się wejść w trakcie debaty na tę stronę i nie mogliśmy zweryfikować tego, czy to co mówił Komorowski jest prawdziwe, tłumaczył Hlebowicz. – Zdecydowanego zaprzeczenia ze strony Andrzeja Dudy nie było, zauważył Mikołaj Chrzan.
Dariusz Szreter mówił, że trudno wskazać zwycięzcę tej debaty, ale jej przebieg jest sukcesem obecnego prezydenta. – Jeśli chodzi o wymianę argumentów i merytoryczny przebieg debaty to trudno wskazać jednoznacznie zwycięzcę. Natomiast to duży sukces Bronisława Komorowskiego, bo pokazał zupełnie inne oblicze niż te, które widzieliśmy do tej pory w trakcie kampanii.
Jan Hlebowicz powiedział, że Bronisław Komorowski wcale nie był zdecydowanym zwycięzcą. – Bardzo słabe punkty, działające na korzyść Andrzeja Dudy, to m.in. pytanie dotyczące armii, gdzie Duda wymienia kolejne funkcje, które piastował Komorowski tj. kiedy decydował o wojsku, a w gruncie rzeczy stan polskiej armii doprowadził do ruiny. To również pytanie dotyczące nagłej zmiany w sprawie przeprowadzenia referendum.
W opinii dziennikarza z tym Bronisław Komorowski nie potrafił sobie poradzić i wytłumaczyć skąd ta nagła zmiana i chęć przeprowadzenia referendum. – Tutaj moim zdaniem są minusy dla prezydenta. Pokazał również inne oblicze i wprowadził dość agresywną retorykę w dyskusji często przerywając. Również podsumowanie było dużo bardziej agresywne w stosunku do tego, co zaprezentował Andrzej Duda.
Również Dariusz Szreter przyznał, że Bronisław Komorowski był dużo bardziej agresywny w swoich wypowiedziach. – Zdecydowanie był stroną atakującą aż po ostatnią wypowiedź, gdzie pokazywał swoją przewagę. Zwracał uwagę na doświadczenie i stałość poglądów. Zresztą ta „niestałość” poglądów kontrkandydata, to był taki wątek, który się przewijał przez całą dyskusję. Andrzej Duda w kampanii był na fali wznoszącej, więc Komorowski musiał zaatakować bezpośrednio kandydata. A poza tym Komorowski miał do udowodnienia przede wszystkim to, że on chce być prezydentem. Do tej pory tego nie pokazał, tłumaczył Szreter.
Posłuchaj całej audycji RG: