Andrzej Duda nie będzie bardziej samodzielny niż Bronisław Komorowski

Andrzej Duda na pewno nie będzie w całkowitej kontrze do Prawa i Sprawiedliwości, bo ma takie same poglądy. W niektórych obszarach jednak powinien być samodzielny, mówili komentatorzy Radia Gdańsk.

Gośćmi Wojciecha Sulecińskiego byli Marek Wałuszko z TVP i Daniel Stenzel z TVN24. Komentatorzy zastanawiali się, czy Andrzej Duda będzie samodzielnym prezydentem, czy też ulegnie wpływom Prawa i Sprawiedliwości.

Zdaniem dziennikarzy nowa głowa państwa nie będzie całkowicie niezależna. Poprzedni prezydenci udowodnili jednak, że można przynajmniej po części odciąć się od partii i rządzić wedle własnych przekonań. – Andrzej Duda nie będzie we wszystkim sprzeciwiał się Prawu i Sprawiedliwości, bo wiadomo, że poglądy ma podobne. Mimo to na pewno zobaczymy jego samodzielność w pewnych obszarach. Tak już było z Lechem Wałęsą, Aleksandrem Kwaśniewskim i Lechem Kaczyńskim, który w pewnych sprawach nie do końca słuchał swojego brata. Teraz Andrzej Duda zaczął pracować na własne nazwisko. To dopiero początek oceniania i rozliczania go ze wszystkiego, co powie. Jeśli będzie chciał powalczyć o następną kadencję, musi mieć to na uwadze, mówił Marek Wałuszko.

Nie do końca zgadza się z tym Daniel Stenzel. Według niego wszystkie zapewnienia o ponadpartyjności należy włożyć między bajki. – Nie za bardzo rozumiem zaczarowania hasła „prezydent wszystkich Polaków”. Wybory prezydenckie były polityczne jak każde inne. Obywatele wybierali pomiędzy Andrzejem Dudą a Bronisławem Komorowskim. To tak, jakby wybierali pomiędzy PiS a PO. Obaj byli reprezentantami swoich partii. Warto przypomnieć, że PiS wielokrotnie zarzucał partyjność Bronisławowi Komorowskiemu. Nie sądzę jednak, że Andrzej Duda będzie bardziej samodzielny niż poprzedni prezydent, tłumaczył dziennikarz.

Posłuchaj całej audycji:

mili/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj