„Wyjątkowy człowiek, który zmienił oblicze Półwyspu Helskiego.” W Radiu Gdańsk wspomninamy Krzysztofa Skórę

– Bez Krzysztofa Skóry Półwysep Helski nie wyglądałby tak jak teraz. Zrobił coś absolutnie wyjątkowego – mówili komentatorzy Radia Gdańsk.

Gośćmi Wojciecha Sulecińskiego byli: Ryszarda Wojciechowska z Dziennika Bałtyckiego, Krzysztof Katka z Gazety Wyborczej i Daniel Stenzel z TVN24. Rozmawiali między innymi o zmarłym w sobotę Krzysztofie Skórze, założycielu helskiego fokarium.

WYJĄTKOWY CZŁOWIEK NIE DO ZASTĄPIENIA

Krzysztof Skóra był wyjątkowym człowiekiem, mówił Krzysztof Katka. – W wielu instytucjach, na przykład zajmujących się ochroną środowiska, pracują znakomici fachowcy, na pewno porównywalni do Krzysztofa Skóry. Natomiast on miał na tymi ludźmi jedną przewagę. Potrafił problemy, którymi się zajmował przekazać opinii publicznej. Potrafił doprowadzić do tego, że powstawały inwestycje, że coś się zmieniło w sferze, którą się zajmował – mówił.

To była wyjątkowa osoba – dodał dziennikarz. – Nie wiem czy ktoś może go zastąpić. Natomiast nie udało mu się doprowadzić do końca kwestii morświnów. Mam nadzieję, że powstanie morświnarium na Helu. Na pewno jego śmierć to duża strata dla naszego regionu. Nie ma takiego drugiego przypadku. Mamy co chronić u nas, mamy i Żuławy i lasy. To, co zrobił Skóra to absolutnie coś wyjątkowego.

ROZSŁAWIŁ POMORZE

Zdaniem Ryszardy Wojciechowskiej fokarium rozsławiło nasz region w Polsce, a może nawet i w ościennych krajach. – To miejsce, do którego trzeba jechać i które trzeba zobaczyć. Nie jestem w stanie powiedzieć, co z tego zostanie, ale jednak te idee są mi bliskie – mówiła.

PÓŁWYSEP BEZ NIEGO WYGLĄDAŁBY INACZEJ

Musimy pamiętać o tym, że bez Krzysztofa Skóry Półwysep Helski na pewno wyglądałby inaczej, dodał Daniel Stenzel. – Nie mam żadnych wątpliwości, że to był człowiek, który powstrzymywał drapieżny charakter i branży turystycznej na Półwyspie helskim i branży rybackiej, jeśli chodzi o Bałtyk. Był głosem, który równoważył te dwie racje, głosem takiego rozsądku, którego się słuchało – mówił dziennikarz TVN24.

Skóra był człowiekiem oddanym całym sobą sprawom ekologii. – Jeżeli były jakieś głupie pomysły dotyczące rybołówstwa, Krzysztof Skóra był człowiekiem, który był naprawdę zaangażowany w życie Półwyspu Helskiego. Nie wiem, czy dzisiaj znajdziemy drugą taka osobę, której autorytet profesorski będzie w stanie te czasami głupie pomysły oddalić – dodał.

NIE CHCIAŁ NIKOGO DZIELIĆ

– Krzysztof Skóra nie chciał się angażować w jakieś głupie dyskusje. Czasami kiedy dzwoniliśmy do niego, żeby podpytać o ryby czy foki mówił: „Dajcie już spokój. Ja już nie chcę się wypowiadać i drażnić tego lokalnego środowiska.” – opowiadał. – Nie zależało mu na tym, żeby wszystkich dzielić.

Daniel Stenzel zaznaczał, że dobrze byłoby, gdyby na Półwyspie Helskim stworzyło się lobby proekologiczne. – Żeby to wszystko nie trafiło w ręce dużych zorganizowanych organizacji ekologicznych, które przyjadą tutaj tylko krzyczeć, a nie będą w stanie nawiązać jakiegoś sensownego dialogu, także z samorządowcami.

FOKI SYMBOLEM

Z Bałtykiem cały czas mamy problem – mówił Krzysztof Katka. – Bałtyk jest dla nas obszarem, z którego możemy pozyskiwać ryby, szlakiem transportowym, miejscem turystyki. A w bardzo wąskim zakresie jest także miejscem, w którym żyją różne istoty i Skóra pokazał tę różnorodność. Foki są moim zdaniem tylko symbolem. Ważne jest, żeby pokazać, żeby Bałtyk to miejsce do życia – podsumował.

Posłuchaj audycji:

Maria Anuszkiewicz

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj