„Kaczyński to reżyser politycznego teatru. Pisze dobre dramaty i obsadza polityków w rolach”

Liderzy partii, które są w sejmie oraz tych, które uzyskały w ostatnich wyborach trzy procent poparcia, spotkali się w czwartek, by rozmawiać o konflikcie w okół Trybunału Konstytucyjnego. – Mamy do czynienia z czymś w rodzaju teatru politycznego. Kaczyński to dobry reżyser, pisze dramaty i obsadza ludzi w rolach – ocenił w Komentarzach Radia Gdańsk Roman Daszczyński.

Komentarze w Radiu Gdańsk prowadził Marek Lesiński. Jego gośćmi byli Jan Błaszkowski z Faktów TVN, Roman Daszczyński z portalu Gdańsk.pl oraz dr Krzysztof Piekarski z Uniwersytetu Gdańskiego.

FUNDAMENTY PAŃSTWA

– Grzegorz Schetyna powiedział, że światełka w tunelu nie ma i chyba popełnił błąd. Ryszard Petru myśli to samo, tylko inteligentniej opisał sytuację. Zagrał inaczej i to chyba jedyny sposób, by grać z PiS – ocenił Roman Daszczyński. – PiS nie ma większości konstytucyjnej, a zachowuje się jakby miał. Oni próbują zwykłą większością zmieniać fundamenty państwa demokratycznego – podkreślił dziennikarz portalu Gdańsk.pl

DOBRE ROKOWANIA NA PRZYSZŁOŚĆ

– Chyba po raz pierwszy wielu liderów partii miało okazję spotkać się z prezesem Kaczyńskim. To jest raczej człowiek, który daje dyspozycje z drugiego rzędu. Uczestnicy często między sobą mówili, że byli na różnych spotkaniach. Część mówiła, że światełko się zapaliło w tunelu, inni mówili, że oczekiwania nie potwierdziły się. Są zapowiedzi kolejnych spotkań i to dobrze rokuje na przyszłość – mówił w Radiu Gdańsk dr Krzysztof Piekarski. – Szansa na prawne rozwiązanie tej sprawy jest bardzo mała. Partia Razem i Platforma Obywatelska wskazują, że punktem wyjścia do rozmów powinno być opublikowanie wyroku, a na to się nie zapowiada – dodał wykładowca.

OPOZYCJA JAK PANNA

Jan Błaszkowski podkreślił, że Grzegorz Schetyna ironiczne ocenił spotkanie. – Powiedział o światełku w tunelu, ale pociągu pancernego, który nadjeżdża. Ta sprawa służy prezesowi PiS, bo tworzy obraz polityka, który chce rozmawiać. To stawia opozycję w złej sytuacji. Na przykład Platforma Obywatelska wygląda jak panna, która tupie, obraża się i w końcu łaskawie przychodzi na rozmowę. Donald Tusk też dusił wszystkich swoją miłością, tak samo działa teraz Kaczyński – skomentował Jan Błaszkowski.

Posłuchaj audycji:

Anna Michałowska
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj