Jakich zmian potrzebuje polska szkoła? „Musimy uczyć dzieci myślenia, a nie rozwiązywania testów”

Na poniedziałkowej debacie zorganizowanej w Gdańsku nauczyciele i samorządowcy rozmawiali z minister edukacji Anną Zalewską o tym, jak zapewnić większe bezpieczeństwo w szkole i podnieść poziom edukacji. – Trzeba uczyć dzieci myślenia, bardziej doceniać wybitnych uczniów i szanować nauczycieli – wyliczał w Radiu Gdańsk Jarosław Popek, jeden z gości Komentarzy.
Komentarze w Radiu Gdańsk prowadził Jacek Naliwajek. Jego gośćmi byli Marek Ponikowski z TVP Gdańsk i Uniwersytetu Gdańskiego, Piotr Semka z tygodnika Do Rzeczy oraz Jarosław Popek z Dziennika Bałtyckiego.

GIMNAZJA DLA SZCZEGÓLNIE UZDOLNIONYCH

Jarosław Popek wskazał trzy płaszczyzny, którymi według niego powinien zająć się resort edukacji. – Po pierwsze jest kwestia przejścia na system nauczania myślenia, a nie rozwiązywania testów. Poza tym, trzeba przygotować szkoły dla lepszych, a nawet wybitnych uczniów. Dziś oni często są pomijani, a tylko nieliczni mają szansę na doskonalenie umiejętności. W Gdańsku powstaną gimnazja dla szczególnie utalentowanych uczniów i to jest bardzo dobry pomysł. Trzecia kwestia to nauczyciele. Chodzi o to, by byli lepiej postrzegani w społeczeństwie – mówił w Komentarzach.

PROBLEM AGRESJI W SZKOLE ISTNIEJE

Piotr Semka zgadzał się z Jarosławem Popkiem i także zwrócił uwagę na pozycję nauczycieli. – Trzeba od nich wymagać, ale także szanować ich pracę. Często mamy do czynienia z dyrektorami, którzy potrafili stanąć murem za uczniem, ale nie za nauczycielem – powiedział w Radiu Gdańsk.

Jednocześnie podkreślił, że problem agresji w szkołach nadal istnieje. – To jest bardzo niepokojące. Nasi nauczyciele nie mają statusu urzędnika państwowego, co mogłoby ich chronić. Ludzie z miasta mówią o tym jak o abstrakcji, ale w dzielnicach ponurej sławy mówiono mi o straszeniu nauczycieli. Dyrekcja trochę się ich wstydzi i jest bezradna. Reformatorzy przeszli do testów, a teraz potrzebne jest nowe kształcenie nauczycieli. Nie ma pieniędzy na solidne szkoły kształcące nauczycieli – dodał dziennikarz tygodnika Do Rzeczy.

CZTEROLETNIE LICEUM TO DOBRY POMYSŁ

– Mam mieszane uczucia. Z jednej strony mamy obiektywne badania edukacyjne w skali europejskiej i tam nasza młodzież wypada dobrze albo bardzo dobrze. Narzekanie na oświatę wymaga mniej ogólnych sądów. Podoba mi się pomysł wydłużenia nauki w liceum. Cztery lata przed progiem dojrzałości powinno być objęte jednolitym programem nauczania. Teraz zapowiadają się zmiany całej podstawy programowej od przedszkola do matury. Nie wiem jaki horyzont czasowy jest na to zaplanowany – zastanawiał się Marek Ponikowski.

– Mojego syna przygotowywano do „nowej” matury, a jednak jego rocznik zdawał „starą”. Nie chcę, żeby znowu tak to wyglądało, bo takie gwałtowanie zmiany odbijają się na młodych ludziach – dodał komentator.

Posłuchaj audycji:

Anna Michałowska
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj