Nieuzasadniona interwencja, czy dobre przygotowanie policji? Spór wokół zatrzymania córki radnej PiS

Czy policja zdała egzamin, a może nadużyła siły i wywołała niepotrzebne zamieszanie? Komentatorzy spierali się o sprawę zatrzymania 19-letniej Marii Kołakowskiej. Córka gdańskiej radnej PiS została w sobotę zatrzymana podczas zamieszek z policją. Brała udział w manifestacji, której celem było zablokowanie Marszu Równości.

Przysłuchujący się do tej pory dyskusji Andrzej Urbański także zabrał głos. – Każdy z nas ma swoje zdanie i nie zmieni go, niezależnie od tego, jakie będą padały argumenty.

Komentator przyznał, że nie był na manifestacji. – Ale powiem trochę na temat tolerancji. Mam wrażenie, że tolerancja na przykład dla środowisk LGBT jest wówczas, kiedy oni mogą robić wszystko. Mogą manifestować, mogą prowokować, mogą wchodzić do kościołów, mogą robić różne zamieszki i to jest w granicach tolerancji. Natomiast jeśli prawica lub środowiska chrześcijańskie protestują przeciwko pewnym zasadom, zachowaniom, wartościom, które dla nich są ważne, to wtedy jest akcja, agresja itd. – mówił Urbański. Dodał, że tego typu postawy go martwią. – Musimy właśnie nauczyć się tolerancji, tylko tolerancji dobrze rozumianej – wyjaśniał Andrzej Urbański.

Komentatorzy rozmawiali też o piątkowych wystąpieniach premier Beaty Szydło w Sejmie i oczekiwaniu na opinię Komisji Europejskiej w sprawie demokracji w Polsce.

Posłuchaj audycji:

Maria Anuszkiewicz/mat

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj