Zamachy we Wrocławiu i Warszawie. Grozi nam fala terroru?

Czy w Polsce jest rzeczywiste zagrożenie terrorystyczne? We Wrocławiu mężczyzna zostawił w autobusie pakunek bombowy, a w Warszawie trzej mężczyźni próbowali dokonać zamachu na komisariat policji. O tym, czy to zbieg okoliczności czy realne niebezpieczeństwo, rozmawiali goście Komentarzy w Radiu Gdańsk.
Komentarze w Radiu Gdańsk prowadził Wojciech Suleciński. Jego gośćmi byli Jan Błaszkowski z Faktów TVN, Roman Daszczyński z portalu gdańsk.pl oraz Jacek Rybicki, publicysta, związkowiec i były polityk.

Ostatnio doszło do dwóch groźnych incydentów. 19 maja 22-letni Paweł R. podłożył bombę we wrocławskim autobusie miejskim. Pakunek w porę wyniósł kierowca. Do eksplozji doszło na zewnątrz. Mężczyzna usłyszał już zarzuty o charakterze terrorystycznym. Grozi mu dożywocie. Trzy dni później trzech młodych mężczyzn wpadło w ręce policji podczas przygotowań ataku na komisariat w Warszawie. Oni także mieli ze sobą ładunki wybuchowe. Chcieli podłożyć je pod policyjne radiowozy.

TERRORYZM PUKA DO NASZYCH DRZWI

Zdaniem Jacka Rybickiego, nie można lekceważyć zagrożenia. – To pierwsze takie akcje w Polsce. Eksplozja we Wrocławiu pokazała, że rodzimy terroryzm puka do naszych drzwi. Niepokojące jest to, co powiedzieli anarchiści, którzy chcieli wysadzić samochody przed komisariatem policji. Mówili, że to akcja wynikająca z nielubienia obecnej władzy, której policja jest wyciągniętym ramieniem. Jeśli chodzi o terroryzm zewnętrzny, jesteśmy raczej bezpieczni. Środowiska muzułmańskie są raczej zasymilowane z polskim społeczeństwem. Poziom tego typu zagrożeń jest u nas minimalny, ale nie można go wykluczyć. Granic nie ma, wszyscy mogą się dowolnie przemieszczać. Jak mówi generał Polko, kluczem jest koordynacja służb. Są dobrze przygotowane, ale brakuje elementarnej koordynacji. Temu ma służyć ustawa – mówił w Komentarzach Radia Gdańsk.

TA SPRAWA BRZYDKO PACHNIE

– Sprawa z Warszawy pachnie brzydko na 400 kilometrów – skomentował Roman Daszczyński. – Ten smród czuje aż tutaj. Niesamowicie sprawna jest nasza policja. Służby już trzy dni przed zamachem o nim wiedziały. Policjanci czujnie pilnowali samochodów przed komisariatem. Przyszło trzech młodych ludzi, podłożyło dziwne butelki z zapalnikami i usiłowało przeprowadzić dużą akcję – dodał dziennikarz portalu gdańsk.pl.

LEWACKA PRZEMOC ISTNIEJE

Jan Błaszkowski podkreślił, że nadal nie są znane motywy zamachowca z Wrocławia. Mężczyzna przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. – Nie chcę szukać wspólnego mianownika, poza czasowym, między tymi dwoma wydarzeniami. Nie wiemy, dlaczego ten mężczyzna to zrobił. Plotki o tym, że szykował zamach podczas Światowych Dni Młodzieży na razie zostały zdementowane. Trochę więcej wiemy na temat motywów i środowiska, z jakiego pochodzą zamachowcy z Warszawy. Dziwię się trochę obronie tych trzech dżentelmenów. Roman Daszczyński mówił, że to możliwa prowokacja policji. W opuszczonych budynkach zajmowanych nielegalnie nie przebywają członkowie bractwa różańcowego ani naziści, mieszkają tam lewacy. Środowisko jest raczej dobrze zdiagnozowane, a tych trzech podpalaczy się z niego wywodzi. Lewacka przemoc istnieje, a w Polsce była przez lata lekceważona. Wiemy o tym od czasu marszu niepodległości, kiedy lewacy zaatakowali przechodniów i rekonstruktorów historycznych. Dzisiaj mszczą się na policji. Nie dziwi mnie to – tłumaczył dziennikarz Faktów TVN.

OD BIJATYKI DO ZAMACHU DALEKA DROGA

– Od bijatyki do podkładania bomb jest daleka droga. Nie bronię nikogo i wiem, że ci ludzie muszą ponieść konsekwencje. Ale możliwy jest zupełnie inny scenariusz, a mianowicie prowokator policji i dwóch idiotów, którzy za nim poszli. Teraz trzeba się przyglądać, co będzie się z tymi ludźmi działo – odpowiedział Roman Daszczyński.

– Życzę sobie, by prawdziwego terroru w Polsce nie było – podsumował Jacek Rybicki.

Goście Komentarzy rozmawiali także o powrocie Nadii Sawczenko na Ukrainę, wynikach sondażów i programie 500 plus.

Posłuchaj audycji:

Anna Michałowska
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj