Czy Gdańsk stać na Operę? „Jeśli zabijemy kulturę to przestaniemy istnieć jako naród!”

DSC 7682

Brak sponsorów, bałagan administracyjny, obniżki płac, zadłużenie i wotum nieufności dla dyrektora Opery Bałtyckiej – wyliczali kłopoty Opery Bałtyckiej goście Komentarzy Radia Gdańsk.
Gośćmi Tomasza Olszewskiego byli Mieczysław Abramowicz (historyk), Maciej Kosycarz (Agencja KFP), Małgorzata Puternicka (blogerka) i Michał Stąporek (trojmiasto.pl).

Jednym z głównych tematów Komentarzy było wotum nieufności, którego pracownicy Opery Bałtyckiej udzielili Warcisławowi Kuncowi. Od września jest dyrektorem placówki. Nowy szef Opery obniżył pensję pracownikom, którzy od kilku miesięcy domagają się podwyżek. Warcisław Kunc przejął długi po swoim poprzedniku, Marku Weissie.

Miasto Gdańsk wsparło finansowo Operę spłacając 1,25 miliona zł zadłużenia. Nie rozwiązuje to jednak problemów instytucji – na początku roku Grupa Lotos przestała sponsorować Operę, która nie może znaleźć nowych sponsorów.

BŁĄD KOMUNIKACYJNY

Małgorzata Puternicka przypomniała, że konflikt pracowników z dyrekcją trwa od 2014 roku. Zwróciła uwagę, że dyrektor wprost mówi o braku środków w budżecie na podwyżki dla pracowników.  – Zrobił cięcia płacowe, co się naturalnie pracownikom podobać nie może. Bardzo niefortunnie użył argumentu, próbował uzasadnić obcięcie pensji tym, że proponował niewliczanie przerw w spektaklach do czasu pracy, co jest moim zdaniem dużym błędem zarówno merytorycznym jak i komunikacyjnym – mówiła blogerka. Dodała również, że sponsor nie chciał finansować płac pracowników Opery.

CZY GDAŃSK STAĆ NA OPERĘ?

– To nie jest tak, że dyrektor tnie pensje, bo jest złośliwy. Musi dopasować budżet do zespołu jaki ma. Pracownicy mówią, że pierwszy raz dostali coś co nazwali „podniżką”. Rozliczenie pracowników za 15 minut przerwy jest niezgodne z prawem pracy – mówił Michał Stąporek. – Może warto się zmierzyć z przykrym faktem, że Pomorza nie stać na Operę? – dodał.

OBOWIĄZEK PAŃSTWA

Mieczysław Abramowicz stwierdził, że instytucje kultury powinny być finansowane ze środków publicznych. – Nie ma teatrów, które utrzymują się wyłącznie dzięki widowni. To jest obowiązek państwa czy samorządu, by dotować te instytucje. Na pytanie czy nas stać na operę w Gdańsku mówię, że jest nas stać!

– Jeśli zabijemy kulturę to przestaniemy istnieć jako nowoczesny, demokratyczny, rozwijający się naród – podsumował.

PARKOWANIE W SOPOCIE

Goście Komentarzy rozmawiali m.in. o poniedziałkowej sesji Rady Miasta Sopotu, na której ogłoszono, że w soboty będzie można parkować w Sopocie bezpłatnie. Dziennikarz portalu trojmiasto.pl zwrócił uwagę, że będzie to w końcu zgodne z obowiązującym prawem. Prowadzący zauważył, że może to być problematyczne dla turystów, którzy nie będą mieli gdzie zaparkować w Sopocie. Maciej Kosycarz zasugerował, że wzorem dla Sopotu mógłby być Gdańsk, w którym obowiązują roczne abonamenty, dzięki którym mieszkańcy płacą mniej za korzystanie z parkingów.

Posłuchaj audycji:

Rafał Mrowicki

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj