„Chętnie mówi, że jest ofiarą, zamiast złożyć oświadczenie majątkowe”. Komentatorzy o sprawie Adamowicza

– Proces da opinii publicznej odpowiedzi na pytania, na które sam Paweł Adamowicz odpowiadać nie chce – tak komentatorzy Radia Gdańsk oceniają decyzję sądu o skierowaniu sprawy prezydenta Gdańska ponownie do pierwszej instancji. Audycję Komentarze w Radiu Gdańsk prowadziła Agnieszka Michajłow.

W czwartek Sąd Okręgowy w Gdańsku uznał, że decyzja niższej instancji o warunkowym umorzeniu postępowania przeciwko Pawłowi Adamowiczowi była błędna. Decyzję uchylono, a sprawę ponownie skierowano do sądu rejonowego. Kontrowersje budzi zwłaszcza kwestia, że ta sama prokuratura która wcześniej wnioskowała o umorzenie postępowania, teraz występowała o ponowne przeprowadzenie procesu.

ODPOWIEDŹ NA WAŻNE PYTANIA

Jan Błaszkowski z Faktów TVN był przy ogłoszeniu wyroku odwoławczego. – Problemem jest to, że prezydent Gdańska od dwóch lat konsekwentnie odmawia mediom złożenia oświadczenia majątkowego. Za to bardzo chętnie mówi, że jest ofiarą nagonki PiS-u. Jawny proces da opinii publicznej odpowiedzi na pytania, na które sam Paweł Adamowicz odpowiadać nie chce.

Redaktor Gdańsk.pl Roman Daszczyński przypomniał słowa Pawła Adamowicza, w których prezydent zarzuca, że decyzja sądu okręgowego to wynik decyzji politycznej podjętej przez Zbigniewa Ziobrę. – Prokuratura zastosowała wcześniej dobrodziejstwo warunkowego umorzenia. To nie uniewinnienie, tylko potwierdzenie winy, ale z adnotacją, że stopień szkodliwości społecznej jest niski – tłumaczy. – Czy przez proces poznamy prawdę? Nie wiem. Domyślam, się, że milczenie Pawła Adamowicza może wynikać z ochrony relacji rodzinnych.

MIMO ZARZUTÓW – MOŻE PONOWNIE WYGRAĆ WYBORY

Jak dodaje Daszczyński, to mina, która naraża prezydenta na skutki polityczne, bo proces będzie trwał co najmniej do wyborów samorządowych. – Skutkiem będzie osłabienie poparcia polityka lokalnego, który nawet uderzony tymi zarzutami ma wciąż szansę wygrać.

ADAMOWICZ OFIARĄ SYSTEMU?

Działacz związkowy Jacek Rybicki podkreśla z kolei, że warunkowe umorzenie było „wyjściem salomonowym”, bo nie rodziło skutków politycznych dla obecnego prezydenta miasta. – Mam nadzieję, że sprawa wyjaśni rzeczywiście jak było. To przecież jest w interesie Pawła Adamowicza, żeby wyjaśnić kwestię mieszkań – przyznaje. – Nie podoba mi się za to, że Paweł Adamowicz od pewnego czasu ma tendencję do przedstawiania siebie jako ofiary. Zarzucanie, że decyzję podejmuje Ziobro, skoro podejmuje ją sąd, jest nieporozumieniem.

Posłuchaj audycji:

Dominika Raszkiewicz
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj