Śmierć mężczyzny w Ełku a fala nastrojów ksenofobicznych. „Polacy się boją”

– Nie mówmy, że nic się nie dzieje. Zaczyna się napadać na ludzi o śniadym kolorze skóry – mówiła Katarzyna Włodkowska z Gazety Wyborczej Trójmiasto w audycji Komentarze Radia Gdańsk. Trójmiejscy dziennikarze komentowali wydarzenia, które miały miejsce w Ełku. W noc sylwestrową w Ełku zginął 21-latek ugodzony nożem. O zabójstwo oskarżono obcokrajowców. W miejscu śmierci doszło do zamieszek. Sprawa bulwersuje nie tylko mieszkańców miasta.

– To kolejna sprawa, która rozgrzewa do czerwoności opinię publiczną. Nie widzimy odcieni szarości. Wszystko sprowadzamy do czerni lub bieli. Pierwszy skrajny wariant, to ten, w którym to imigranci są obciążani winą. Pojawiają się wątki terrorystyczne. Mówi się o Arabach – mordercach, terrorystach. Obrzuca się kamieniami lokal sprzedający kebaby. W drugi skrajny wariant wpisuje się narracja, jakoby zatrzymani w sprawie zabójstwa panowie byli ofiarami ksenofobicznej, rasistowskiej nagonki, natomiast morderstwo było wynikiem zaszczucia – mówił Jan Hlebowicz z Gościa Niedzielnego.

Gość Radia Gdańsk przypomniał, że „sprawa zawiera więcej szarości”, a początek zajść spowodowany był prawdopodobnie agresywnym zachowaniem Polaków.

„TRZEBA TRZYMAĆ SIĘ LITERY PRAWA”

– Fakty są następujące: nie żyje człowiek, zdemolowano lokal obcokrajowca, który jest podejrzewany o udział w bójce. W kilku miejscowościach w Polsce doszło do demolowania lokali gastronomicznych i napadów na niewinnych ludzi. Dochodzi do uogólnień – mówił Andrzej Skiba z z Instytutu Debaty Publicznej. – Nie wolno zabijać ludzi, niszczyć mienia, trzeba trzymać się litery prawa. Ale niedopuszczalne jest też mówienie, że wszyscy Polacy są rasistami i ksenofobami, skoro jest to zachowanie elementu społecznego.

„TO POCZĄTEK”

Katarzyna Włodkowska wskazała, powołując się na statystyki policji, że w ostatnim roku doszło wzrostu przestępstw na tle ksenofobicznym i rasistowskim. Przypomniała apele m.in. rektorów uczelni, którzy w ubiegłym roku alarmowali o wzroście agresji wobec studentów – obcokrajowców. Zdaniem dziennikarki, państwo powinno reagować na tego typu nastroje.

– Po nieszczęsnej sytuacji pojawił się agresywny tłum, a policja stała 50 metrów dalej i niczego nie robiła. (…) Szef MSWiA podkreślił w mediach, że „nastroje są zrozumiałe” i zapewnił, że „Polska jest krajem bezpiecznym”. Już wcześniej mówiłam, jak to się skończy. To początek. Nie wiem, czy panowie słyszeli, w nocy wtargnięto do kolejnego mieszkania. Nie mówmy, że nic się nie dzieje. Zaczyna się napadać na ludzi o śniadym kolorze skóry.

„POLACY SIĘ OBAWIAJĄ”

W kontrze do słów Katarzyny Włodkowskiej Andrzej Skiba wskazał na szerszy kontekst wynikający z ogólnoeuropejskich nastrojów społecznych związanych z napływem do Europy imigrantów.

– To prawda, że część środowisk politycznych wykorzystuje napływ imigrantów do swoich celów. Ale prawdą jest też, że Polacy się obawiają. W Berlinie zginął polski kierowca. Ludzie, oglądając doniesienia o zamachach we Francji czy Turcji, czują lęk. Nie chcę bronić ministra, ale jeśli powiedział, że widzi te nastroje, to nie znaczy, że je popiera.

ZAMIESZKI W EŁKU, ZATRZYMANO 28 OSÓB

W Prokuraturze Rejonowej w Ełku przesłuchano zatrzymanych po niedzielnych zamieszkach, do których doszło po śmierci mężczyzny ugodzonego nożem w noc sylwestrową. O zabójstwo oskarżonych jest dwóch obcokrajowców. Większość z zatrzymanych 28 osób odpowie za udział w nielegalnym zgromadzeniu. Dziewięciu zatrzymanych oskarżono o niszczenia mienia i atakowanie funkcjonariuszy. Prokurator wystąpi o areszt tymczasowy wobec jednej osoby, która będzie oskarżona o rzucenie butelki z benzyną – donosi Informacyjna Agencja Radiowa.

W audycji także o procesie w sprawie zabójstwa Ewy Tylman oraz o wizerunkowej wpadce Ryszarda Petru.

Posłuchaj audycji:

puch

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj