Czy legitymacja partyjna powinna stanowić przeszkodę w zajmowaniu stanowisk w spółkach skarbu państwa?

– Żaden polityk z legitymacją partyjną nie powinien zasiadać w zarządach ani w radach nadzorczych spółek skarbu państwa – powiedział wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka z Kukiz ’15. Jego słowa komentowali goście audycji Komentarze w Radiu Gdańsk. Komentarz wicemarszałka dotyczyły doniesień o tym, że Minister w Kancelarii Prezydenta RP Małgorzata Sadurska może wejść do zarządu PZU.

„NIE WOLNO KARAĆ ZA PRZYNALEŻNOŚĆ DO PARTII”

– Jesteśmy państwem demokratycznym, w którym przynależność do partii politycznej nie powinna być piętnem. Powinna być przejawem całkiem normalnej działalności obywatelskiej. Nie wolno kogoś karać za to, że należy do partii – mówi Michał Stąporek z trojmiasto.pl.

Gość Radia Gdańsk dodał jednak, że należy także brać pod uwagę specyfikę polskich partii politycznych. Jego zdaniem, wiele osób wiąże się z partiami zawodowo – urzędnicy publiczni i samorządowcy, co sprawia, że nie mają czasu na zdobywanie doświadczenia w prowadzeniu firm publicznych.

MINISTER SADURSKA BYŁABY ODPOWIEDNIM KANDYDATEM

– Zgadzam się z tym, że nie można nikogo stygmatyzować, dlatego że jest członkiem partii politycznej. Nie zgadzam się z marszałkiem Tyszką. Kukiz’15 w tej swojej antysystemowości czasem idą za daleko. Demokracja jest przecież partiokracą. Każdy przypadek należy rozpatrywać indywidualnie – mówił Adam Chmielecki – Magazyn Solidarność.

Dziennikarz zwrócił uwagę, że politycy bywają ekspertami w określonych dziedzinach. – Minister Sadurska skończyła studia prawnicze oraz zarządzania, ma też doświadczenie w administracji państwowej. Byłaby więc odpowiednim kandydatem, ale mówimy jedynie hipotetycznie, nie wiedząc, na ile pogłoski są prawdziwe.

puch

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj