8 godzin przesłuchania Tuska. „Kto ma wiedzieć więcej niż ówczesny premier?” [POSŁUCHAJ]

Donald Tusk był przez 8 godzin przesłuchiwany w Prokuraturze Krajowej w śledztwie dotyczącym m.in. sekcji ofiar katastrofy smoleńskiej. Czy były premier ma się czego obawiać? Oceniali to goście Komentarzy Radia Gdańsk. Gośćmi Agnieszki Michajłow byli Roman Daszczyński z portalu gdansk.pl i Jacek Rybicki, związkowiec.

Zdaniem Jacka Rybickiego, to właśnie były premier – z racji funkcji, jaką pełnił w 2010 roku – ma największą wiedzę o tym, co działo się w Smoleńsku po katastrofie. – Nie wiem czy Donald Tusk ma się czego bać, ale linia jego obrony jest dość przewidywalna. Ta linia ma mówić: Tusk jest ścigany przez tych, którzy wymiar sprawiedliwości chcą wykorzystać do własnych celów. A motorem ma być Jarosław Kaczyński. Tymczasem wydaje się, że rzeczywistość jest zupełnie inna. Kto ma mieć większą wiedzę o tamtej tragedii jak nie ówczesny premier, który powiedział, że bierze całkowitą odpowiedzialność za to, co działo się później w Smoleńsku? Kto ma być odpowiedzialny jak nie on? – komentował Rybicki.

– Przypominają mi się słowa pewnego eksperta, który zapytał: „Czy zdają sobie państwo sprawę, jak wyglądają ciała ofiar po katastrofie smoleńskiej? To jak przepuszczenie mięsa przez maszynkę”. Nie wiem, czy było dobre wyjście z sytuacji. Nie wiem czy można tak łatwo oddzielić szczątki jednej osoby od drugiej. To bardzo trudna sytuacja – dodał Roman Daszczyński.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj