„Przez wojnę polityczną nic się dla ludzi nie załatwi”. Komentarze w sprawie protestu głodowego w Operze Bałtyckiej

Protest głodowy Krzysztofa Rzeszutka, wiceprzewodniczącego NSZZ „Solidarność” w Operze Bałtyckiej był tematem rozmowy gości audycji Komentarze w Radiu Gdańsk. Pracownicy opery twierdzą, że sytuacja w ich zakładzie pracy pogorszyła się po zawartej w marcu ugodzie pomiędzy pracownikami a dyrektorem i samorządem województwa. Protest wiceprzewodniczącego ma jednak zdanie gości Radia Gdańsk wyraźny kontekst polityczny.

Krzysztof Zeszutek w oświadczeniu oskarża nie tylko dyrektora opery, ale także „władze samorządowe Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego o pośrednie, świadome łamanie praw pracowniczych”.

– Deklaracja pana, który podjął głodówkę nie poprawia sytuacji, bo wskazuje linki polityczne – mówiła blogerka Małgorzata Puternicka. – Przez wojnę polityczną nic dobrego się dla ludzi nie załatwi.

– Akcja ma wyraźny wydźwięk polityczny – mówił pisarz i historyk Mieczysław Abramowicz. – Pan Rzeszutek zaznaczył, że dyrektor nie jest dla niego partnerem do rozmów. Widać, że jest to akcja dla akcji.

– Jakby co, jest jeszcze Teatr Muzyczny w Gdyni, my nie narzekamy. Może trzeba te placówki połączyć – zażartował Łukasz Piesiewicz – Stowarzyszenie Miasto Wspólne Gdynia.

puch

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj