Więcej profesorów niż doktorów. Czy reformy zatrzymają młodą kadrę na uczelniach? Dyskusja w Komentarzach

Podczas dwudniowego Narodowego Kongresu Nauki w Krakowie premier Jarosław Gowin wraz z przedstawicielami uczelni wyższych konsultował pomysły zmian na polskich uczelniach. Podkreślano tam, że w polskim szkolnictwie wyższym jest zbyt duża liczba profesorów, a za mała doktorantów oraz asystentów. O pierwszych ustaleniach na temat reformy uczelni rozmawiali goście Komentarzy Radia Gdańsk. Audycję poprowadził Jacek Naliwajek.

– Polska nauka wymaga zmian. Świadczą o tym dalekie miejsca w światowych rankingach najlepszych polskich uniwersytetów. Uczelnie powinny być spójną całością, a nie pojedynczymi jednostkami, jednak nie wiem, jak można jeszcze bardziej powiększyć ich autonomię. Skoro uniwersytety i politechniki mają być autonomiczne, niech same wybiorą formy rekrutacji – powiedział Adam Chmielecki z Magazynu „Solidarność”. – Jeżeli 9 na 10 studentów nie kończy studiów doktoranckich, to coś jest nie tak. Nie wiem, o co chodzi. Może o pieniądze – dodał.

„PIS NIE JEST ZADOWOLONY”

– Ogromnie szanuje premiera Gowina za konsultacje ze środowiskiem naukowym. PiS nie jest zadowolony z pozytywnego nastawienia reprezentantów uczelni wyższych. Doskonale wiemy, że partia rządząca nie konsultowała wprowadzanych reform – stwierdził Jarosław Popek z Dziennika Bałtyckiego. – Nie podoba mi się pomysł wydłużenia nauki studentów zaocznych. Studia nie są tanie, a oni muszą sami na siebie zarabiać. Przez to może zmniejszyć się liczba takich studentów – dodał.

PD

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj