Świętowali urodziny Hitlera i wznosili nazistowskie hasła. Komentatorzy: „Polskie prawo karze za publiczne propagowanie idei, a to była prywatna impreza”

Minister spraw wewnętrznych Joachim Brudziński wystąpił w czwartek w Sejmie. Miał prezentować informację o działaniach organizacji o charakterze skrajnym. To pokłosie emisji materiału w TVN, w którym zobaczyliśmy członków Stowarzyszenia Duma i Nowoczesność, którzy świętowali urodziny Hitlera, wznosili nazistowskie hasła.

Gośćmi Agnieszki Michajłow byli Jan Błaszkowski, Fakty TVN oraz Piotr Semka, tygodnik Do Rzeczy.

– Po pierwsze TVN dobrze zrobił, że zrobił ten materiał, ale niewątpliwie grzeje tym materiałem od tygodnia przesadnie, w stosunku do skali zagrożenia. Polityka opozycji natychmiast postawiła tezę, że PiS stworzyła atmosferę, w której tego typu incydent mógł wykwitnąć. To wszystko spowodowało, że Brudziński występował w takiej tonacji obronnej – mówił Piotr Semka.

– W wystąpieniu ministra Brudzińskiego zabrakło tego, że bardzo trudno będzie zrealizować w przypadku tych ludzi hasło „Idziemy po was”, dlatego że obowiązujące w Polsce prawo karze za propagowanie idei, w sytuacji, gdy one są rzeczywiście propagowane publicznie, a tu mieliśmy do czynienia z prywatną imprezą zamkniętą – dodał Jan Błaszkowski.

Reklama



Najnowsze



Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj