„Kler” budzi ogromne emocje. Jak oceniają go aktorzy?

Niedługo do kin wejdą filmy prezentowane na tegorocznym Festiwalu Filmowym w Gdyni, w tym budzący ogromne emocje „Kler”. Obraz od początku wywołuje duże zainteresowanie. Czy zasłużenie wzbudza tyle emocji? Rozmawiali o tym aktorzy Jakub Kornacki i Maciej Konopiński.

– Jestem w tej dobrej sytuacji, że oglądałem już ten film i serdecznie go wszystkim polecam – mówił Maciej Konopiński. – W warstwie filmowej to świetne dzieło, zagrany rewelacyjnie, tylko pozazdrościć. Generalnie cały festiwal aktorsko stał na bardzo wysokim poziomie. Jeżeli chodzi o temat filmu, to wstrzelił się w atmosferę, która jest. Ona jest tak napięta, że chyba nie końca ci, którzy chcą walczyć z Kościołem, bo też tacy są, będą z tego filmu zadowoleni.

– Na pewno nie mogę powiedzieć, co robi Smarzowski, dopóki nie obejrzę filmu. Natomiast myślę, że jeśli jest to kino artystyczne, a wszyscy, którzy widzieli ten film tak mówią, to pewnie trudno oczekiwać obiektywizmu, którego można by oczekiwać od dokumentu. Taki film ma pokazać wizję artysty – uważa Jakub Kornacki. Zwraca też uwagę na „burzę”, która trwa w internecie. – Wielu różnych dziennikarzy, twórców, którzy nie mają nic wspólnego z Kościołem i nigdy nie mieli, wypowiada się w mocno stanowczy sposób. O tym, jak Kościół należałoby zreformować, czy czym Kościół powinien się zajmować, a czym nie. To zastanawiam się teraz, czy pan Smarzowski wybierając taki temat, ma świadomość, że ten film może być przez wielu ludzi używany do tej walki – dodał.

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj