Komentatorzy Radia Gdańsk o wystawie Body Worlds. „Oswajanie się z takimi bodźcami powoduje znieczulicę wewnętrzną”

Ok. 48 milionów widzów w 130 miastach świata odwiedziło wystawę Body Worlds & The Cycle of Life. Do jej stworzenia wykorzystano prawdziwe ludzkie ciała. Obecnie ekspozycję można zwiedzać w jednej z gdańskich galerii handlowych. Swoimi opiniami na temat wystawy podzielili się prof. Katarzyna Skrzypińska, psycholog z Instytutu Psychologii Uniwersytetu Gdańskiego, założycielka Polskiego Towarzystwa Psychologii, Religii i Duchowości oraz ks. dr Jan Uchwat, bioetyk i moralista, wykładowca Wyższego Seminarium Duchownego w Gdańsku. – Wygląda to na przekraczanie pewnych granic. Odbiór społeczny jest mieszany. Rozmawiałam z lekarzami, chirurgami, którzy są zbulwersowani, że można podchodzić do ludzkiego ciała jak do instrumentu. Na popularność tej wystawy wpływa czynnik nowości. Jest to coś, czego kiedyś nie było, pewien rodzaj nowego przekazu i nowej edukacji. Pytanie, czy w takiej formie powinno się to odbywać – zastanawiała się prof. Katarzyna Skrzypińska. 

– Nie wybieram się na tę wystawę i odradzam innym. Z chrześcijańskiego punktu widzenia do godności ciała ludzkiego przynależy pochówek, godny i z szacunkiem oraz rozkład ciała. Oswajanie się z takimi bodźcami powoduje znieczulicę wewnętrzną, zabijanie naturalnej wrażliwości. Rozmawiałem z osobami, które były na tej wystawie. Ich odbiór był taki, że nie odczuwa się na tej wystawie, że to ciało ludzkie. Zaciera się więc granica śmierci – przestrzegał ks. dr Jan Uchwat. 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj