Komentatorzy po kontrowersyjnej wypowiedzi Piotra Grzelaka. „Nie powinien być wiceprezydentem”

Wiceprezydent Gdańska Piotr Grzelak, mówiąc o powodach wybuchu II wojny światowej, użył sformułowania, które mogło zostać odebrane jako włączanie Polaków do grona winnych największego międzynarodowego konfliktu w historii. Jego wypowiedź o „złych słowach Polaka przeciwko innemu narodowi” komentowali Michał Lange z Gazety Bałtyckiej i Łukasz Cora z Uniwersytetu Gdańskiego.

– Po takim wystąpieniu Piotr Grzelak nie powinien być wiceprezydentem. Powinien sam podać się do dymisji albo zostać zdymisjonowanym. To negatywne słowa Polaka przeciwko Polakom. Włączanie Polaków do grona odpowiedzialnych za to, co wynikało z II wojny światowej, jest skandaliczne. Nigdy nie byliśmy agresorami, zawsze byliśmy ofiarami i Niemiec, i Związku Radzieckiego. Z mojej perspektywy ta sytuacja powinna skończyć się jednoznacznie – dymisją wiceprezydenta Grzelaka. To zresztą nie jest jedyna przesłanka, która pokazuje tę postać w negatywnym świetle. Czara goryczy się przelała – stwierdził Michał Lange.

– Była to wypowiedź kompromitująca jednego z najwyższych urzędników gdańskiego magistratu. Może to efekt jakiejś „pomroczności jasnej”. Dobrze się stało, że Piotr Grzelak od razu przeprosił za te haniebne słowa, które nie powinny paść z ust wiceprezydenta. Jeżeli czasem cytuje się przewodniczącego Donalda Tuska, to może warto wziąć z niego również przykład i czytać z kartki, jeśli nie potrafi się jasno i precyzyjnie wypowiedzieć swoich myśli. Walka z mową nienawiści jest ważna, ale czasem bywa bronią obosieczną i uderza w tego, kto tę mowę nienawiści zarzuca – zauważył Łukasz Cora.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj