Komentatorzy o prawyborach w Platformie Obywatelskiej: „Walki frakcyjne” i „PO-wski poker”

Jeden z liderów Platformy Obywatelskiej Borys Budka twierdzi, że prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak nie wymyślił sam swojej kandydatury w przyszłorocznych wyborach prezydenckich z ramienia PO. Z kolei były Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski zrezygnował ze starania się o tę nominację, ponieważ jego zdaniem w 2010 roku prawybory w Platformie Obywatelskiej były ustawione. Czy wybór kandydata PO na wybory prezydenckie to fikcja?

Gośćmi Piotra Kubiaka byli Andrzej Potocki z tygodnika „Sieci” i portalu wpolityce.pl oraz Marek Formela z „Gazety Gdańskiej” i portalu wybrzeze24.pl.

– Na pewno takich decyzji o kandydowaniu na prezydenta Polski nie podejmuje się samodzielnie. Te komunikaty są obarczone niecnotą infantylizmu. Jacek Jaśkowiak reprezentuje większą część poglądów Platformy Obywatelskiej i to jest taka próba sił między frakcjami. Pani Kidawa-Błońska korzysta z tego, że została ogłoszona jako pierwsza i przez długi okres była jedyną kandydatką PO. Teraz pojawiają się spekulacje na temat Pani Barbary Nowackiej. Platforma nie jest partią jednorodną i dochodzi do walk frakcyjnych przed wyborami prezydenckimi – mówił Marek Formela.

– Muszę się zgodzić ze swoim przedmówcą. Na sytuację w Platformie przed wyborami prezydenckimi trzeba patrzeć pod kątem walk frakcyjnych. Grzegorz Schetyna dążył za wszelką cenę do prawyborów prezydenckich w swoim ugrupowaniu, ponieważ ma bardzo poważne kłopoty z utrzymaniem przywództwa w partii. Od razu na tym tle powstał spór, odezwał się Radosław Sikorski, który stwierdził, że poprzednie wybory były ustawione. To jest taki „PO-owski poker” – dodał Andrzej Potocki. 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj