Mieszkańcy obawiają się o tereny zielone. „Co z tego, że deweloper w innym miejscu zrobi nasadzenia? To już nie będzie ten sam teren”

Mieszkańcy Trójmiasta martwią się o to, że znikają tereny zielone. W Brzeźnie ma powstać wysoka zabudowa, była wycinka drzew przy Jaśkowej Dolinie, usunięto także tysiące drzew na gdyńskim Międzytorzu. Planuje się też rozbudowę Ergo Areny, która ma wpłynąć na zieleń wokół. Czy jest się czego obawiać?

Gośćmi Komentarzy Radia Gdańsk byli: Małgorzata Tarasiewicz, publicystka i działaczka społeczna oraz Michał Stąporek z trojmiasto.pl. Rozmawiał Jarosław Popek.

– Pod zabudowę deweloperską, budowę hoteli wycina się coraz więcej drzew. W Sopocie obserwujemy nawet nie tak duże inwestycje, które niszczą nawet niewielkie zielone tereny wewnątrz miasta. Mieliśmy wycinkę przy ul. Traugutta, tam nagle wycięto 50 drzew. Co z tego, że deweloper w innym miejscu zrobi nasadzenia? To już nie będzie ten sam teren. Przy Ergo Arenie na przykład ma zniknąć użytek ekologiczny, czyli tzw. trzcinowisko. Będzie tragedia, jeśli te miejsca stracimy – mówiła Małgorzata Tarasiewicz.

– Trzeba się cieszyć, że mieszkańcy tak bardzo przejmują się zielenią wokół nich, ale to nie jest zawsze tak, że każda ingerencja człowieka w zieleń jest czymś złym. Zgadzam się z tym, że nasadzenie 15 nowych drzew w miejsce starych nie bilansuje się. Najczęściej inwestorzy muszą sadzić więcej, niż wytną. Szkoda, że inwestorów nie zmusza się do nasadzenia starszych drzew. To jest droższe, ale możliwe – dodał Michał Stąporek.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj