Komentatorzy o masowych protestach w dobie pandemii: „Ci, którzy chcą aborcji, doprowadzą do covidowej eutanazji”

Czy protesty przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego wpłyną znacząco na przyrost zachorowań na COVID-19? Czy należy obawiać się niemieckich, skrajnie lewicowych bojówek, które mają dołączyć do manifestacji? M.in. nad tym zastanawiali się goście Piotra Kubiaka w „Komentarzach Radia Gdańsk” – Artur Ceyrowski z tygodnika „Sieci” i Michał Rachoń z Telewizji Polskiej i „Gazety Polskiej”.

– Można protestować i spierać się na każdy temat, ale akurat w tej chwili ta forma protestów oznacza zagrożenie dla życia ludzi. Mamy dziesiątki przykładów ze świata, że masowe demonstracje powodują masowe wzrosty zakażeń. To kwestia statystyki – zauważył Michał Rachoń. – W ciągu najbliższych dziesięciu dni będziemy mieli wystrzał osób chorych na COVID-19. 2 proc. tych osób umrze. To oznacza, że ci, którzy chcą aborcji na życzenie, doprowadzą do „covidowej eutanazji” – ocenił.

– Media i politycy powinni teraz apelować, żeby ten protest uspokajać i znaleźć jakieś kompromisowe rozwiązanie, które zadowoli większość protestujących. Trzeba się zastanowić: czy naprawdę chcemy, żeby zwaśnione grupy biegały w czasie pandemii po ulicach? – pytał Artur Ceyrowski.
 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj