Pandemia a nowe programy gospodarcze. „Zdiagnozowała najsłabsze obszary. Po kryzysach impulsem są inwestycje”

W sobotę wchodzą w życie nowe obostrzenia w walce z koronawirusem. W przestrzeni publicznej będzie nakazane używanie maseczek, a nie – jak dotychczas – również ich zamienników, czyli chust czy przyłbic. Wprowadzono kwarantannę dla osób wracających z Czech i Słowacji. Czy obowiązujące zasady są wystarczające, zbyt restrykcyjne, czy możne wręcz przeciwnie – powinny być ostrzejsze? Oprócz tego rozmawialiśmy na temat planowanego programu Nowy Ład. Gośćmi Jarosława Popka byli Karol Gac z portalu dorzeczy.pl i tygodnika „Do Rzeczy” oraz Piotr Piotrowski z „Gościa Niedzielnego”. 

 

– Jestem lekko zaskoczony środową konferencją Ministerstwa Zdrowia, bo spodziewałem się, że mimo wszystko rząd zaostrzy obostrzenia albo przywróci część warunkowych poluzowań do stanu poprzedniego. Tak się nie stało. Najbardziej rozgrzała kwestia maseczek zamiast przyłbic – powiedział Karol Gac.

 

– Jak długo to jeszcze potrwa, to jest wypadkowa tego, jak będziemy dbali o siebie i o innych. Jest takie słynne zdanie: moja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiej osoby. Chrońmy się, zabezpieczajmy, ale też zwracajmy innym uwagę – zaapelował Piotr Piotrowski.

 

Komentatorzy poruszyli też wątek planowanego programu Nowy Ład. – Nowy Ład to ma być ogromny program gospodarczy. Będą też kwestie dotyczące cyfryzacji, służby zdrowia i podobno jakiś program społeczny. U klasy politycznej brakowało myślenia perspektywicznego. Ale na razie to tylko plan. Na ile on będzie realizowany? – zastanawiał się Karol Gac.

 

– Gdy ludzkość styka się z jakimś kryzysem, to obok całego nieszczęścia on powoduje pozytywy. Tu pozytyw widzę w tym, że pandemia zdiagnozowała najsłabsze obszary gospodarcze, społeczne i inne. Po takich kryzysach impulsem są inwestycje – dodał Piotr Piotrowski.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj