Uzbrojeni Białorusini wtargnęli do Polski. „Problem będzie wkrótce dotyczył nie tylko nas, ale też naszych sąsiadów”

We wtorek w nocy polscy żołnierze na granicy zauważyli trzy umundurowane osoby z bronią długą, które – po próbie nawiązania kontaktu – przeładowały broń i oddaliły się w kierunku Białorusi. Michał Pacześniak zapytał o zdanie na temat presji migracyjnej na naszej wschodniej granicy Bartosza Stracewskiego z TVP3 Gdańsk oraz Piotra Piotrowskiego z „Gościa Niedzielnego”.

Bartosz Stracewski stwierdził, że mamy do czynienia z eskalacją niepożądanych zachowań. – Aleksandr Łukaszenka ma teraz ogromny problem, bo najpierw pod różnymi, najczęściej turystycznymi, pretekstami ściągnął bardzo dużo osób z Bliskiego Wschodu, a teraz, mówiąc kolokwialnie, sam się zatkał tymi uchodźcami i ma z nimi problem, bo odesłać ich nie można, a osoby, które trafiły do Mińska, najczęściej nie mogą po prostu wrócić do swojej ojczyzny. Jedyną drogą, która im pozostała, jest droga na Zachód, a tutaj spotykają się z polską Strażą Graniczną, która chroni nie tylko granice Polski, ale również granice unijne i musi wypełniać swoje zadanie. Nie wiemy, jaka dokładnie jest skala tego problemu, ale obserwując od kilku miesięcy to, co tam się dzieje, na pewno jest ogromna. Zresztą mówią o tym nasi zachodni sąsiedzi, unia wspiera nas w tych zadaniach. Wszyscy mówią, że nie można przepuszczać takiej liczby osób dalej, bo system społeczny żadnego kraju po prostu się nie utrzyma – podkreślał.

Z kolei Piotr Piotrowski odwołał się do relacji Aleksandra Łukaszenki i Władimira Putina. – Nie wiemy, jakie jest tak naprawdę porozumienie, bo w tych kategoriach trzeba to traktować. Na pewno gra między Łukaszenką i Putinem jest o to, żeby granicę Rosji przesunąć na granicę Unii Europejskiej czy NATO, pomimo że te państwa są już dawno w sojuszu. Wszystko, co w tej chwili robi Łukaszenka, pokazuje, że właśnie w tym kierunku to ma się toczyć. Wydaje mi się, że to będzie dotyczyło nie tylko naszej granicy, ale też naszych sąsiadów, Litwy czy dalszych krajów bałtyckich. Teraz akurat my jesteśmy „na topie” tej całej akcji – wskazywał.

MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj