Komentatorzy o zachowaniu wojsk agresora na Ukrainie: „Nie dziwmy się, że Rosjanie bombardują cele cywilne, kradną, grabią i gwałcą. To ich cechy charakterystyczne”

(fot. Radio Gdańsk)

Zbrodnie rosyjskich agresorów na Ukrainie, pomoc militarna i humanitarna dla naszych wschodnich sąsiadów broniących ojczyzny oraz sankcje wobec Rosji – te kwestie poruszyliśmy w „Komentarzach Radia Gdańsk”. Gośćmi Michała Pacześniaka byli: dr Karol Gac, redaktor naczelny portalu DoRzeczy.pl i Robert Kwiatek, fotoreporter, działacz antykomunistycznej opozycji.

Robert Kwiatek zaznaczał, że obraz, który widzimy w telewizji przedstawia tylko to, co najgorsze w danym momencie. – Tam, gdzie toczą się zacięte walki, tak jak w Mariupolu, jest bardzo źle. Jest wiele takich miejsc, które powoli znikają z powierzchni ziemi. Natomiast nie jest to taki proces, że pojawia się nalot dywanowy i miasto znika w ciągu doby. To jest stały ostrzał. W Kijowie na przykład takiego ostrzału nie ma, dziennie lecą trzy-cztery rakiety. Jedna potrafi zniszczyć cały budynek, lecz w tym mieście jest ich kilkanaście tysięcy. Myślę, że zniszczonych jest kilka, bądź kilkanaście. Na granicach te walki są bardziej zacięte – opowiada Kwiatek, który niedawno wrócił z Ukrainy.

Karol Gac, tak jak wszyscy chciałby, żeby Władimir Putin został pociągnięty do odpowiedzialności przed trybunałem w Hadze. Twierdzi jednak, że taka sytuacja mogłaby nastąpić jedynie w wyniku jakiegoś przewrotu w Rosji. – Bez wątpienia Rosjanie są zdolni do wielu barbarzyńskich rzeczy i my doskonale o tym wiemy. Nie trzeba nawet patrzeć na aktualną sytuację na Ukrainie, bo przez ostatnie lata dawali nam tych dowodów aż nadto. Wojna w Czeczenii, wojna w Syrii, napad na Gruzję, aneksja Krymu. Władimir Putin jest zdolny do wszystkiego, nie dziwmy się, że Rosjanie bombardują cele cywilne, kradną, grabią i gwałcą. To są ich cechy charakterystyczne. Jednak mam też wrażenie, że mimo wszystko są wstrzemięźliwi w ataku na cele cywilne. Jak na swoje możliwości nie sięgnęli jeszcze po jakieś bardzo brutalne i szerokie metody. To pewnie po części jest związane z rosyjską propagandą, że Rosjanie i Ukraińcy to jeden naród, tylko ci drudzy trochę zbłądzili. Nie zmienia to faktu, że ci pierwsi są zdolni do wszystkiego i absolutnie nas to dziwić nie powinno – mówił Gac.

aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj