W Gdańsku odbywają się dwie równoległe uroczystości obchodów 42. rocznicy podpisania porozumień sierpniowych. W audycji „Komentarze Radia Gdańsk” Bartosz Stracewski rozmawiał o tej sytuacji z publicystami: Markiem Formelą z „Gazety Gdańskiej” i portalu Wybrzeże24.pl oraz Andrzejem Ługinem z portalu Gdańsk Strefa Prestiżu.
Andrzej Ługin zauważał, że tegoroczna sytuacja nie jest niczym nowym. – Tak dzieje się od kilku lat. Podział pogłębia się, ponieważ mamy obchody przygotowane przez dwie… organizacje polityczne? Partie? Tracę w tym wszystkim rachubę, a nie przyjechałem z Holandii, mieszkam w Gdańsku nie od dziś. W 1980 roku również byłem w tym mieście. Pamiętam, że było to święto robotników, wszystkich Polaków. Natomiast w tej chwili miejskie władze, bo właściwie to one głównie zarządzają ECS-em, chyba piszą nową historię. Na uroczystościach nie widzę ludzi, którzy w latach 80., nawet w 1989 roku, brali bezpośredni udział w wydarzeniach sierpniowych czy w ogóle w etosie „Solidarności”, a są to ludzie wykreowani przez ostatnie lata – sugerował.
– To spektakl, który obserwujemy nie po raz pierwszy. Rocznica Sierpnia ‘80 stała się swego rodzaju rekwizytem walki międzypartyjnej. Nie chcę powiedzieć, że jest to walka wręcz plemienna, ale poziom, do którego władze Gdańska sprowadziły sposób interpretacji tamtych wydarzeń, wskazuje na pewnego rodzaju bezwzględność w eksploatowaniu wspólnej historii w wyłącznie politycznych celach jednego środowiska. To unikalny wkład władz Gdańska w składanie hołdu tym Polakom, którzy w 1980 roku w imieniu właściwie całego społeczeństwa, bo członków “Solidarności” było dziesięć milionów, stanęli w obronie prawa człowieka do godnego życia – mówił Marek Formela.
Posłuchaj całej audycji:
MarWer
