Rosja proponuje otwarcie Nord Stream 2. „To kolejny szantaż, i to bardzo perfidny”

(fot. Radio Gdańsk)

Coraz częściej słychać głosy o konieczności oszczędzania gazu. Z czterech rurociągów łączących Rosję z Niemcami szczelny jest tylko Nord Stream 2, którego otwarcie proponuje Rosja. W audycji „Komentarze Radia Gdańsk” Bartosz Stracewski poruszył ten temat w rozmowie z Jakubem Klebbą, dziennikarzem TVP3 Gdańsk, oraz Piotrem Piotrowskim, wykładowcą akademickim i dziennikarzem „Gościa Niedzielnego”.

Piotr Piotrowski zastrzegł, że nasz kraj nie jest zagrożony brakiem „błękitnego paliwa”. – Zacznijmy od uspokojenia, czyli od informacji o tym, że gaz w Polsce jest. We wtorek Grupa PGNiG poinformowała, że będziemy mieli 100 proc. tego surowca na ten sezon. To oczywiście też wynik uruchomienia Baltic Pipe. Ta część Nord Stream, która powinna funkcjonować ze względów formalno-prawnych, bo przypomnijmy, że były jeszcze kwestie akcjonariatu, własności, przetrwała. Druga część nie dała rady – wskazywał.

Z kolei Jakub Klebba podkreślał, że rosyjska propozycja otwarcia Nord Stream 2 stanowi element rozbudowanej strategii władz tego państwa. – Mam wrażenie, że to jest trochę zagrywka va banque. Gdyby nie wybuch, prowokacja, sabotaż, nie byłoby mowy o otwieraniu tej rury. Teraz to niby ma być argument, ale wydaje mi się, że to kolejny szantaż ze strony Rosji, i to bardzo perfidny. Jak zareagują na to odbiorcy? Rurociąg ma dwie strony – zastanawiał się.

Posłuchaj całej audycji:

MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj