O czym będą rozmawiać prezydenci Ukrainy i Polski podczas rozpoczynającej się dziś (w środę, 5 kwietnia) wizyty prezydenta Zełenskiego w naszym kraju? W audycji „Komentarze Radia Gdańsk” Andrzej Urbański zapytał o to swoich gości: profesora Krzysztof Kornackiego, historyka i filmoznawcę z Uniwersytetu Gdańskiego, oraz redaktora Stanisława Balickiego z „Dziennika Bałtyckiego”.
Krzysztof Kornacki wskazywał, że przyczyną przyjazdu prezydenta Ukrainy może być chęć wyjaśnienia pewnych spornych kwestii. – Spojrzę na wizytę prezydenta Zełenskiego z perspektywy Ukrainy. Myślę, że jest bardzo dobry moment, aby przyjechać, bo tak, jak przed rokiem oczywiście z entuzjazmem pomagaliśmy Ukrainie, tak pojawiły się pewne rysy na tym wizerunku. Myślę, że prezydent Zełenski przyjechał tutaj także po to, żeby ten lekko zarysowany wizerunek poprawić. Myślę oczywiście o kwestiach związanych ze zbożem, tym, że Polacy tracą na przysyłaniu do nas płodów rolnych przez Ukraińców. Poza tym myślę, że on trochę antycypuje lipiec 2023 roku, kiedy będzie 70-lecie rzezi wołyńskiej i jakoś trzeba się do tego odnieść, bo to są sprawy, których nie można zamiatać pod dywan – sugerował.
Stanisław Balicki zauważył z kolei, że wizyta prezydenta Zełenskiego wpisuje się w szereg ważnych wydarzeń. – Niewątpliwie dzieją się rzeczy historyczne, chwalebne i z tej perspektywy chciałoby się może nie uczestniczyć już w takiej intensywności potoków historycznych wydarzeń. Wczoraj Finlandia wstąpiła do NATO; kto znający termin „finlandyzacja” spodziewałby się, że dojdzie do takiego wręcz przewrotu geopolitycznego? Co do dzisiejszej wizyty, to nie jest tylko pierwsza oficjalna wizyta prezydenta Zełenskiego u nas w kraju od wybuchu wojny, ale także bardzo ważna rzecz dla Ukrainy, ponieważ to pierwsza oficjalna wizyta w skali stosunków międzynarodowych, gdy zostało to zaplanowane, zapowiedziane, jest program – wyjaśniał.
Posłuchaj całej audycji:
MarWer
