Komentatorzy o „Resecie”: „Pokazuje olbrzymią nierzetelność ekipy Tuska wobec polskich wyzwań”

Kolejne fakty ujawnione w serialu dokumentalnym TVP „Reset”, senackie zmiany w nowelizacji ustawy o emeryturach pomostowych i samochód prezydent Aleksandry Dulkiewicz, który raz jest uwzględniany w oświadczeniu majątkowym, a innym razem nie. Te kwestie w „Komentarzach Radia Gdańsk” Michał Pacześniak omówił z zaproszonymi publicystami: Markiem Formelą z „Gazety Gdańskiej” i portalu wybrzeze24.pl oraz Michałem Ossowskim z „Tygodnika Solidarność”.

Wczoraj obejrzeliśmy ostatni odcinek pierwszej serii serialu dokumentalnego „Reset”. Jest to więc dobry moment na pierwsze podsumowania: co jest najbardziej uderzającego w tym dokumencie, jakie fakty, które do tej pory były gdzieś tam głęboko skrywane i były niedostępne, wywołują największe oburzenie?

– Mam jedną podstawową refleksję: te kilka odcinków „Resetu” pokazuje, w jaki sposób wykluczano z życia politycznego prezydenta RP, jak Donald Tusk prowadził politykę obok niego, a często wbrew niemu; że go oszukiwano, nie udostępniano mu informacji. Lepszy słuch był na kierunku rosyjskim, a dużo gorszy na kierunku polskim. Jednym słowem, serial pokazuje olbrzymią nierzetelność ekipy Donalda Tuska wobec polskich wyzwań. Moim zdaniem w wielu przypadkach są to tropy prowadzące bezpośrednio do Trybunału Stanu dla uczestników tych wszystkich dziwnych posunięć politycznych – zaznaczył Marek Formela.

– Muszę się przyznać, że kiedy były zapowiedzi, że taki serial dokumentalny powstanie, ja podchodziłem do tego dość sceptycznie. Pomyślałem, że to okres przedwyborczy, pewnie będzie jakaś propaganda – która zamiast pomóc, jeszcze zaszkodzi. Tych pierwszych dwóch odcinków nie oglądałem, stwierdziłem, że nie będę w tym brał udziału. Z informacji jednak, które do mnie dochodziły, zaczęło to wyglądać dość interesująco, więc nadrobiłem zaległości. Kolejne odcinki już oglądałem – łącznie z tym wczorajszym, podsumowującym. Uważam, że chociaż wszyscy zdawaliśmy sobie z tego sprawę, jak ta polityka była prowadzona, teraz widzimy dokumenty, które w tym serialu zostały pokazane, fakty, którym nie da się zaprzeczyć. Nawet gdyby założyć, że jakiś cel propagandowy jest, to przecież są dokumenty, są fakty, z którymi dyskutować nie można. Dwie kwestie, które szczególnie rzucają się w oczy, to stosunek do sojusznika – Stanów Zjednoczonych – za czasów prezydentury Busha – była to wręcz nielojalność. Druga kwestia, zwieńczająca ten sezon, czyli ta zgoda na to, żeby uniemożliwić wizytę prezydenta Lecha Kaczyńskiego na obchodach w Katyniu – na sugestię, na prośbę władz rosyjskich. Jest to jawne działanie na szkodę Państwa Polskiego, wbrew polskiemu interesowi. Jakakolwiek bowiem nie jest konkurencja polityczna, wewnętrzna, to przecież na zewnątrz musimy występować jako jedno państwo. Historia nas uczy, jak kończyła Polska, kiedy była skłócona – dodał Michał Ossowski.

aKa/raf

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj