Z Agnieszką Hubeny-Żukowską wędrujemy po ogrodzie Hospicjum im. Dutkiewicza w Gdańsku. Jesienne prace, które wykonali nasi znajomi i słuchacze, zaowocowały jedną nową rabatą i kolorami kwitnących cebulowych.
W tym roku chcemy posadzić krzewy przy ogrodzeniu placówki. Warto, by pacjenci, wywożeni do ogrodu na wózkach i łóżkach, spędzali czas w kameralnej, zielonej przestrzeni. Obecnie jest to miejsce mało intymne, z którego widać ulicę, parkujące samochody i przechodniów. Agnieszka Hubeny-Żukowska ma pomysł na obsadzenie parkanu krzewami, które zapewnią poczucie prywatności chorym i jednocześnie będą wpuszczały słońce do ogrodu. Za jakiś czas zbierzemy znajomych i słuchaczy, i posadzimy krzewy.
Rozmawiamy też o potrzebach hospicyjnego ogrodu. Już wiemy, że będziemy prosili słuchaczy i sponsorów o donice, potrzebna jest też kora do ściółkowania rabat. Najważniejsza jednak sprawa to stała opieka nad ogrodem. Jednym z pomysłów jest stworzenie w tym miejscu swego rodzaju ogrodu społecznego. Wydzielmy fragmenty rabat i poprosimy mieszkańców Gdańska o stałe zaopiekowanie się, każdy swoim niewielkim kawałkiem ziemi. To być może jest sposób na stałe zaopiekowanie się ogrodem. Myślimy o tym…. Teraz zaś hospicjum pomyślało o osobach, które z nami pracowały w ogrodzie. Podczas Gali Pól Nadziei podziękowano całej grupie, a my też dziękujemy wszystkim, którzy z nami pracowali i, mamy nadzieję, jeszcze wpadną do hospicyjnego ogrodu, żeby pogrzebać w ziemi.
Włodzimierz Raszkiewicz