Mechanizm fałszywej solidarności, czyli jak UE próbuje zmusić Polskę do przyjęcia imigrantów

Tym razem na szczycie „Listy Rachonia” znalazła się unijna polityka imigracyjna. Czy UE będzie w stanie narzucić Polsce swoją wizję w ramach systemu nazwanego paradoksalnie „mechanizmem solidarności”? Nad tym Michał Rachoń zastanawiał się razem ze swoim gościem.

– Polityka imigracyjna jest jednym z najpoważniejszych wyzwań, przed jakimi stoi obecnie Europa. Starzejące się społeczeństwa potrzebują dopływu rąk do pracy i ludzi, którzy utrzymywać będą systemy emerytalne. Ze względu na to co najmniej kilka państw zdecydowało się na prowadzenie polityki otwartych drzwi. Z drugiej strony dookoła Europy znajduje się cała masa podmiotów, których jedynym celem działania jest zaatakowanie i zniszczenie Europy. Wszystko jedno, czy chodzi o takie podmioty jak państwo ISIS, fala imigracyjna przyniosła również falę terroru w państwach Europy. A ze względu na falę terroru sprzeciw wobec niemieckiej polityki imigracyjnej stał się coraz powszechniejszy. Z trzeciej strony – państwa takie jak Białoruś czy Rosja uznały, że warto wykorzystać istniejący potencjał imigracyjny w państwach, z którymi budują swoje relacje i za pomocą fali imigrantów zaatakować państwa flanki wschodniej. Polska, Litwa i Łotwa powstrzymały atak na swoje granice. Ale na wszystkie pozostałe granice Unii Europejskiej presja imigracyjna trwa. Jednocześnie UE próbuje zbudować wewnątrz pakt, w ramach którego będzie chciała przymusić państwa, które konsekwentnie prowadzą politykę niewpuszczania nielegalnych imigrantów na swoje terytorium, do przyjmowania ich w ramach mechanizmu, który nazwany został – o paradoksie – mechanizmem solidarności. Przymusowej solidarności – opisywał Michał Rachoń.

Gościem audycji był Dominik Tarczyński, eurodeputowany z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. – Polska nie została przegłosowana, został pominięty traktat. To była udana próba obejścia weta, które Polska w Radzie dalej ma. Dlatego też nie na poziomie Rady odbyło się głosowanie, gdzie oczywiście zawetowalibyśmy taką decyzję, ale na poziomie ministrów spraw wewnętrznych. Komisja obeszła więc prawo weta, obeszła traktat. To jest bardzo ważne, nie można tego pokazywać w kontekście wygranej czy przegranej Polski, ponieważ my od lat prezentujemy to samo stanowisko: zero tolerancji dla nielegalnej imigracji. Zero, kompletne zero. To nie jest kwestia tego, czy zgadzamy się jakieś kwoty, tylko na zniszczenie tamy, która spowoduje wielki zalew w Polsce w perspektywie kilku lat. Nie możemy zgodzić się na mechanizm, który jest kompletnym szaleństwem i który już raz upadł. Jesteśmy mądrzy przed szkodą i do niej nie dopuścimy – zaznaczył.

Posłuchaj całej audycji:

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj