Prawie 40 procent pracujących Polaków w ogóle nie myśli o tym, co czeka ich na emeryturze. – Ogromna część Polaków nie ma po prostu z czego odkładać. Kluczem jest podniesienie płac. Trochę więcej zarobimy, więcej odłożymy – stwierdził w audycji Ludzie i Pieniądze Artur Kiełbasiński.
Stworzenie systemu Indywidualnych Planów Emerytalnych z dopłatami z budżetu państwa proponuje Towarzystwo Ekonomistów Polskich. Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową podaje, że skłonność Polaków do oszczędzania na emeryturę wzrosłaby trzykrotnie, gdyby wprowadzono system, w którym do składki pracownika dopłacałoby państwo i/lub pracodawca.
DLACZEGO POLACY NIE OSZCZĘDZAJĄ NA EMERYTURĘ?
Obecnie w Polsce istnieją obecnie trzy typy dodatkowego oszczędzania na emeryturę: pracownicze programy emerytalne (PPE), indywidualne konta emerytalne (IKE) oraz indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego (IKZE). Dlaczego nie cieszą się popularnością? Rozmawiali o tym goście audycji Ludzie i Pieniądze w Radiu Gdańsk.
WIĘCEJ ZAROBIMY, WIĘCEJ ODŁOŻYMY
Artur Kiełbasiński z Radia Gdańsk zauważył, że powinniśmy oszczędzać jako społeczeństwo, bo poziom odkładanych pieniędzy jest w Polsce bardzo niski. Dodał, że przyczyną mogą być po prostu niskie zarobki. – Oszczędzanie dużo lepiej wygląda w przypadku firm, które trzymają duże środki w bankach. Obywatele mają mało odłożonych pieniędzy. Problem nie leży w systemie, ale w tym, że ogromna część Polaków nie ma z czego odkładać. Udawałoby się pewnie po sto złotych, ale chodzi o realne oszczędności. Każda zachęta jest dobra, ale chyba lepszą propozycją byłoby zlikwidowanie podatku belki. Kluczem jest podniesienie płac Polaków. Trochę więcej zarobimy, więcej odłożymy – wyliczał dziennikarz.
ZUS OPARTY NA KSIĘŻYCOWEJ EKONOMII
Z kolei Przemysław Marchlewicz zwrócił uwagę, że potrzebna jest przebudowa obecnego systemu emerytalnego, a nie tworzenie kolejnej nakładki. – To droga do nikąd. Wydajemy po raz kolejny państwowe pieniądze. Mówimy, że ZUS jest oparty na księżycowej ekonomii, ta instytucja nie jest w stanie utrzymać emerytur. A tu jeszcze szukamy źródeł ze skarbu państwa. Są to środki publiczne. Indywidualne Plany Emerytalne istnieją, ale są niepopularne, bo za mało zarabiamy – przyznał w Radiu Gdańsk wiceprezes Grupy Lotos.
POLACY NIE UFAJĄ ZUSOWI
Poziom zaufania do polskiego systemu emerytalnego jest bardzo niskie – podkreślił Piotr Świąc. Jego zdaniem, to nie skłania Polaków do odkładania pieniędzy na emeryturę. – To, co działo się w ostatnich latach z OFE, nie skłania do tego, by odkładać i oszczędzać w tym systemie. To badanie jest dosyć oczywiste. Pyta się Polaków, czy chcieliby odkładać, gdyby więcej zarabiali. Odpowiedź nasuwa się sama – podsumował dziennikarz TVP3 Gdańsk i TVP Info.
Audycję Ludzie i Pieniądze prowadziła Iwona Wysocka. Jej gośćmi byli Artur Kiełbasiński, szef redakcji informacji i publicystyki Radia Gdańsk, Przemysław Marchlewicz, wiceprezes grupy Lotos oraz Piotr Świąc z TVP Gdańsk i TVP Info. Oprócz systemu emerytalnego omawiali też 25 lat polsko-niemieckiej współpracy gospodarczej oraz o płacy minimalnej.
Posłuchaj audycji: