UOKiK kontra Volkswagen. „Kierowcy mają szansę, ale tylko w dużej grupie”

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczyna postępowanie przeciw koncernowi Volkswagen Group Polska. Chodzi o manipulowanie wskaźnikami emisji spalin. Jakie mogą być tego skutki dla polskich kierowców? – Aby uzyskać odszkodowanie, trzeba rozpocząć spór zbiorowy – mówią zgodnie eksperci audycji Ludzie i Pieniądze w Radiu Gdańsk.

Według UOKiK, koncern stosował w samochodach VW, Audi, Seat i Skoda produkowanych po 2008 roku oprogramowanie, które w warunkach testowych pozwalało zaniżać wartość emisji tlenków azotu.

Gośćmi Iwony Wysockiej byli Aleksandra Harasiuk, broker eksportowy w projekcie Pomorski Broker Eksportowy, Zbigniew Jarecki, prezes Kaszubskiego Związku Pracodawców i Artur Kiełbasiński z Radia Gdańsk.

„W POLSKICH SĄDACH MOŻE BYĆ TRUDNO”

– W polskich sądach trzeba bardzo precyzyjnie udowodnić wysokość szkody, a takie szacowanie jest skazane na porażkę. Bo przecież szkodę ponosimy w tym przypadku my wszyscy. W polskich sądach nie będzie więc tak łatwo. Zobaczymy też, jak będzie wyglądała sprawa pozwu zbiorowego – mówi Artur Kiełbasiński.

– Mamy sporo mądrych prawników, użytkownicy wsparci przez dealerów samochodowych mają więc jakieś szanse jednak powalczyć. W Stanach wywalczono 4 miliardy dolarów. Państwo powinno wesprzeć – dodaje Zbigniew Jarecki.

– Trzeba by wystąpić z pozwem zbiorowym, bo każdy jeden kierowca złapie się na pułapkę wysokości szkody. Tylko jaki w tym mają interes sami dealerzy? Przecież im zależy, żeby jak najwięcej tych samochodów sprzedać – podkreśliła Aleksandra Harasiuk.

mich
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj