Walentynki już jak Boże Narodzenie? „Z roku na rok agresywna reklama jest coraz większa”

Według ostatnich danych, Polacy na kwiaty w Walentynki wydają blisko 1,5 mld zł. Ulegamy walentynkowemu szaleństwu? O tym rozmawiali goście audycji Ludzie i Pieniądze w Radiu Gdańsk. Gośćmi Iwony Wysockiej byli: Iwona Żygowska (prezes zarządu Arena Gdańsk), Piotr Górski (prezes Gdańskich Młynów) oraz Kazimierz Janiak (prezes Stowarzyszenia Krzewienia Edukacji Finansowej).

PONAD POŁOWA POLAKÓW ŚWIĘTUJE

Szacuje się, że ponad 60 proc. Polaków obchodzi Walentynki. Tego dnia coraz więcej wydajemy na kwiaty, słodycze czy perfumy.  Co dziesiąty z nas wyda nawet 500 złotych.

Czy to święto jest w stanie dogonić pod względem wydatków Polaków np. święta Bożego Narodzenia? – pytała Iwona Wysocka.

– Komercja wkrada się wszędzie i widoczna jest praktycznie każdego dnia. Myślę, że te wszystkie dni mamy właśnie ze względów marketingowych. Mamy walentynki, za chwile będzie Dzień Kobiet. Nasze finanse tego dnia maleją, ale wszystko trzeba robić racjonalnie, żeby nie wpadać w niepotrzebne zadłużenie – mówił Kazimierz Janiak.

ULEGAMY MODZIE I REKLAMOM   

Może zwyczajnie ulegamy modzie? Gdyby nie było tych wszystkich reklam, atakujących nas w telewizji, internecie czy w radiu, nie wydawalibyśmy tyle pieniędzy? – pytała Iwona Wysocka. 

– Na pewno ulegamy. Widać jak z roku na rok ta agresywna reklama jest coraz większa. Ja nie traktuję tego święta poważnie i zgadzam się, że okazywać uczucia trzeba przez cały rok mówił – mówił Piotr Górski.

TO FAJNE WYDARZENIE

Według Iwony Żygowskiej Walentynki to ważne wydarzenie. – Oczywiście wszyscy poddajemy się temu, co oferują restauracje czy sklepy. Jednak pielęgnacja tych wydarzeń to okazja, kiedy można komuś coś powiedzieć, albo zaakcentować, że się do kogoś coś czuje – oceniła Iwona Żygowska.

jk/mmt
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj