Gdańsk z Odessą może połączyć autostrada. Prawdziwe plany czy pijarowa zagrywka?

Czy autostrada Odessa-Gdańsk może powstać? – Obawiam się, że to tylko pijarowa zapowiedź, która ładnie brzmi – mówił Piotr Świąc.

O możliwej autostradzie łączącej Gdańsk z Odessą rozmawiali eksperci audycji Ludzie i Pieniądze. Program poprowadził Artur Kiełbasiński. Jego gośćmi byli: Piotr Świąc – TVG, TVP Info, Władysław Jaszowski – publicysta i Jacek Skarbek – prezes GIWK.

 

Sławomir Nowak, który obecnie odpowiada za rozbudowę dróg na Ukrainie może odpowiadać za powstanie autostrady Odessa-Gdańsk. „Jesteśmy w miejscu jednego z najważniejszych korytarzy transportowych Ukrainy. Mamy nadzieję, że połączy on Bałtyk z Morzem Czarnym, Gdańsk z Odessą, a przy tym będzie przechodził przez Lwów. Będziemy współpracować z Komisją Europejską i władzami Polski, aby otrzymać dodatkowe finansowanie i zbudować pełnowartościową autostradę według wzorów europejskich” – powiedział Wołodymyr Omeljan, ukraiński minister infrastruktury.

 

Według Władysława Jaszowskiego problemem – jak często – mogą okazać się pieniądze. – Szansa na takie inwestycje jest zawsze, jeśli tylko ktoś zechce wyłożyć pieniądze. Jest jednak pytanie czy warto te pieniądze wykładać. Sprawa stoi po stronie Ukrainy – mówił.

– To bardzo ładnie brzmi, to taka symboliczna zapowiedź. Teoretycznie nikt nie powinien być przeciw. Ale tu powstaje pytanie o budowę dróg na Ukrainie, gdzie są tylko niewielkie odcinki autostrad. Czy autostrada do Gdańska to priorytet? To chyba jednak tylko pijarowa zapowiedź – stwierdził Piotr Świąc.

 

– To pewnego rodzaju wyrażenie determinacji, że tylko autostrada może być prawdziwą arterią łączącą Ukrainę z Europą. Ani kolej, ani port w Odessie nie są postrzegane jako okno na świat – dodawał Jacek Skarbek.

mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj