Unia Europejska dofinansuje kwotą ponad miliona euro studium wykonalności pływającego terminala w Zatoce Gdańskiej, który ma służyć do odbioru gazu skroplonego LNG – poinformowała w poniedziałek Komisja Europejska.
Środki na ten cel będą pochodziły z funduszu Łącząc Europę (CEF), którego zadaniem jest finansowanie inwestycji mających służyć większej liczbie państw członkowskich.
– Warto o to zabiegać, bo to jest inwestycja, która rozwija rynek pracy i nie tylko. To jest fragment całości – mówił Krzysztof Szymborski, prezes BCT w Gdyni. – To nie jest samodzielny mały terminal. W tej sieci LNG będzie pełnił rolę dystrybucyjną. Zarówno na stronę morza, jak i na stronę lądu. Warto też pamiętać, że główne magazyny składowe są w Kosakowie. Ze Świnoujścia tam jest gazyfikowany i pompowany do zbiorników w Gdyni. Także jeśli chodzi o przyszłość LNG i potrzeby do bunkrowania statków to jest bardzo dobra perspektywa szczególnie w Zatoce Gdańskiej, gdzie jest największy ruch statków w Polsce – mówił.
– Zdecydowanie powinniśmy być optymistycznie nastawieni do tego projektu – uważa Mateusz Kowalewski z portalu gospodarkamorska.pl. – Wydaje mi się, że nawet trochę później podczas decyzji dotyczących terminalu w Świnoujściu można było już brać poważnie pod uwagę drugi terminal w Gdańsku. Ponieważ zostały poczynione gigantyczne inwestycje, jeśli chodzi o rurociągi doprowadzające gaz ze Świnoujścia do podziemnych magazynów obok Gdyni. Tak naprawdę mamy tam blisko 400 kilometrów rurociągu, który kosztował spore pieniądze. A nagle pojawia się w bliskiej perspektywie możliwość budowy kolejnego terminalu obok największego w Polsce magazynu.
– Uważam, że Gdańskowi należy się również miejsce w planach na dywersyfikację kierunków dostaw gazu – powiedział Marek Świeczkowski z Klastra Transportowego „Północ-Południe”. – Natomiast chciałbym podkreślić, że to też okazja do wykorzystania funduszy unijnych, które w tej chwili są uruchamiane. Myślę tu między innymi o projekcie Connecting Europe Facility, z którego można pozyskać środki na finansowanie dużych inwestycji. Takich, których wymiar przekracza 10 milionów euro – dodał.
mar