Wizjonerzy już nie myślą o samochodach autonomicznych. Teraz czas na autobusy, tramwaje, pociągi

– Sektory, w których duże znaczenie ma bezpieczeństwo, coraz szybciej będą poddawane automatyzacji – mówili na antenie Radia Gdańsk eksperci.

Coraz dalej idąca automatyzacja była tematem audycji Ludzie i pieniądze. Program poprowadził Jacek Naliwajek. Jego gośćmi byli: Sebastian Ptak – członek zarządu Blue Media, Adam Żołnowski – wiceprezes terminala DCT i Łukasz Żelewski – prezes Agencji Rozwoju Pomorza.

– Najsłabszym ogniwem w samochodzie jest człowiek. Wszystkie algorytmy, które prowadzą samochody autonomiczne, są znacznie pewniejsze i zapewniają większe bezpieczeństwo. Pojawiają się argumenty, że niektórzy jeżdżą dla przyjemności. Ale sto lat temu ludzie jeżdżący na koniach to samo mówili o autach – tłumaczył Sebastian Ptak.

Adam Żołnowski wskazywał na badania, według których w pełni zautomatyzowane zostanie tylko 5 proc. zawodów. – Mamy do czynienia z zastępowaniem męczącej pracy robotami. W obszarach, gdzie bezpieczeństwo jest bardzo ważne, coraz szybciej będzie następowała automatyzacja – komentował.

Łukasz Żelewski zwrócił uwagę, że mimo postępujących zmian, człowiek (i wiara w jego umiejętności) jeszcze długo pozostanie niezastąpiony. – Jeśli mówimy, że pilot zniknie z samolotów pasażerów w ciągu 200 lat, to pełna zgoda. Ale to proces, który nie zakończy się w najbliższym czasie. Nawet bicie brawa po wylądowaniu jest dowodem na to, jak cenione są jego umiejętności – mówił.

 

mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj